Bundesliga: Niesamowity wyczyn Alexandera Meiera. Trzy strzały i trzy gole, które pogrążyły VfL Wolfsburg

Newspix / EXPA/ Eibner/ Voelker
Newspix / EXPA/ Eibner/ Voelker

Eintracht Frankfurt pokonał VfL Wolfsburg 3:2 po piorunującej końcówce. Nieprawdopodobną skutecznością kolejny raz popisał się król strzelców poprzedniego sezonu Bundesligi, Alexander Meier. Gracz Eintrachtu oddał trzy strzały i zdobył trzy gole.

Złamana noga Basa Dosta mocno pokrzyżowała plany Dietera Heckinga. Trener "Wilków" został zmuszony do szukania alternatywnych rozwiązań. Siedzącego na ławce rezerwowych Nicklasa Bendtnera mało kto traktuje jeszcze poważnie. Dlatego w ataku zagrał piłkarz, który najlepiej czuje się przy linii bocznej - Andre Schuerrle.

Brak klasycznego napastnika był wyraźną bolączką w meczu z Eintrachtem. Wolfsburgowi ewidentnie brakowało kogoś, kto wykończyłby ostatnie podanie albo przetrzymał piłkę z przodu.

Mimo to wicemistrz Niemiec wyglądał zdecydowanie lepiej niż frankfurtczycy. Już w początkowej fazie spotkania sędzia Knut Kircher powinien podyktować jedenastkę dla gości. Julian Draxler był ewidentnie faulowany na polu karnym. Arbiter stał blisko sytuacji, więc błąd w ocenie dziwi podwójnie.

Wynik otworzył Dante. Były obrońca Bayernu Monachium dobrze wykończył wrzutkę Ricardo Rodrigueza. Później VfL Wolfsburg stworzył jeszcze kilka okazji do podwyższenia prowadzenia. W decydujących momentach dawał o sobie znać brak snajpera.

W drugiej połowie Eintracht poderwał się do ataku. Po kontrze piłka trafiła do Alexandera Meiera. Ten zaś - gdy tylko otrzyma podanie w obrębie szesnastki - potrafi być piekielnie groźny. Podczas meczu z Wolfsburgiem kolejny raz potwierdził umiejętność odnalezienia się blisko bramki rywala. Diego Benaglio nie miał najmniejszych szans, by obronić jego strzał...

Jakby tego było mało, chwilę później Meier znów spróbował pokonać golkipera "Wilków". A że akurat jemu wpada właściwie wszystko, drugie uderzenie skończyło drugim golem. Dla króla strzelców poprzedniego sezonu było to trafienie numer dziewięć. I wcale nie zamierzał kończyć.

Wolfsburg zdołał jeszcze wyrównać za sprawą Schuerrle, który przez większość czasu po prostu zawodził. Reprezentant Niemiec idealnie dostawił stopę do dośrodkowania Sebastiana Junga. Meier miał jednak nieprawdopodobne popołudnie. W końcówce dobił jeszcze piłkę, którą wcześniej sparował Benaglio.

Eintracht Frankfurt - VfL Wolfsburg 3:2 (0:1)
0:1 - Dante 25'
1:1 - Alexander Meier 66'
2:1 - Alexander Meier 73'
2:2 - Andre Schuerrle 79'
3:2 - Alexander Meier 90+3'

Eintracht Frankfurt: Lukas Hradecky - Makoto Hasebe, Carlos Zambrano, David Abraham, Bastian Oczipa - Marco Russ, Stefan Aigner (90+2' Aleksandar Ignjovski), Marc Stendera, Szabolcs Huszti - Alexander Meier - Haris Seferović (46' Marco Fabian)

VfL Wolfsburg: Diego Benaglio - Vieirinha, Naldo, Dante, Ricardo Rodriguez - Christian Traesch, Joshua Guilavogui - Daniel Caligiuri (62' Sebastian Jung), Julian Draxler (86' Marcel Schaefer) - Max Kruse (78' Nicklas Bendtner) - Andre Schuerrle

Żółte kartki: Huszti 56', Hasebe 85' (Eintracht)

Sędziował: Knut Kircher (Rottenburg)

Widzów: 36000

Mateusz Karoń

[multitable table=622 timetable=10723]Tabela/terminarz[/multitable]

Anna Lewandowska: Sukces Roberta to wyłącznie jego zasługa

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Komentarze (0)