Kotwica Kołobrzeg ma spokój, jakiego brakowało

Piłkarze Kotwicy Kołobrzeg mają za sobą wartościowe przetarcia z najsilniejszymi klubami regionu. Trener Piotr Tworek nie kompletuje kadry na rundę wiosenną pod presją czasu.

Kotwica Kołobrzeg zdążyła już zagrać z pierwszą i trzecią siłą województwa, czyli z Pogonią Szczecin oraz Błękitnymi Stargard. Oba mecze przegrała, ale nie odstawała mocno od przeciwnika. Z Pogonią prowadziła do przerwy 1:0, a mogła i wyżej.

- W drugiej połowie Pogoń zagrała już jedenastką ogranych ligowców i było widać różnicę w poziomie. Nie zagraliśmy gorzej niż przed przerwą, ale trudniej było o dobry wynik i skończyło się porażką 1:3. Fajnie było zagrać z przedstawicielem Ekstraklasy. Wiadomo, chcieliśmy wygrać jak zawsze, więc pozostał jakiś niedosyt - ocenił Paweł Szutenberg, obrońca Kotwicy Kołobrzeg.

Kotwica rozpocznie granie o stawkę w marcu. Pozostaje na etapie testowania zawodników, choć na przykład ligowy konkurent Błękitni Stargard ma już gotową kadrę. Na tle Pogoni pokazali się Władysław Kabaniuk, Szymon Kocieniewski, Arkadiusz Lewiński, Karol Zieliński oraz Fabian Piasecki.

- Dopiero zaczęliśmy budowanie formy. Jesteśmy na zupełnie innym etapie w porównaniu z klubami Ekstraklasy. Będziemy przygotowywać się do ligi jeszcze półtora miesiąca. Każdy sparing analizujemy i przed nami jeszcze dużo pracy. Z dotychczasowych gier jestem jednak zadowolony - opowiada Piotr Tworek, trener Kotwicy.

I dodaje: - Mamy czas i możliwość sprawdzenia przydatności zawodników do zespołu. Kolejne sparingi również wykorzystamy w tym celu. Dajemy szansę testowanym, a jeszcze kilku do nas zaprosimy.

Drużyna pozostaje do połowy lutego na swoich obiektach. Spotyka się dwa razy dziennie. Pierwszy trening to często bieg po plaży, a drugi zajęcia z piłkami na boisku.

- Zima to taki okres, że trzeba solidnie popracować. Przy okazji trenerzy budują drużynę, która powinna być gotowa w lutym przed obozem. 15 lutego wybieramy się do Niechorza. Nie skończyły się nam ciekawe sparingi, ponieważ spotkamy się jeszcze z kilkoma I-ligowcami - dodaje Szutenberg.

Piłkarze z Kołobrzegu mówią często o spokoju, którego brakowało im rok temu. W tym sezonie nie krzątają się blisko dna tabeli. Ich utrzymanie w II lidze nie jest pewne, ale przewaga siedmiu punktów nad strefą spadkową jest dość bezpieczna.

- Nie myślimy tylko o utrzymaniu. Po dobrym okresie przygotowań możemy powalczyć o miejsce w górze tabeli - mówi odważnie Tomasz Rydzak, pomocnik Kotwicy.

Komentarze (0)