Olympique Marsylia nie istnieje bez Lassa Diarry

PAP
PAP

Były piłkarz Realu Madryt Lassana Diarra jest najważniejszym graczem Olympique Marsylia w tym sezonie. Bez niego drużyna Michela Gonzaleza nie wygrała żadnego meczu.

W ostatnich latach niewielu piłkarzy l'OM zostało zaproszonych na kolację do domu prezesa Vincente'a Labrune'a w Saint-Remy-de-Provence. Andre Ayew, Steve Mandanda i Lassana Diarra. To grono tych, którzy dostąpili tego zaszczytu. Defensywny pomocnik potrzebował jednak ledwie kilku miesięcy, by stać się najważniejszą postacią na boisku i poza nim. Najszybciej zaskarbił sobie sympatię szefa Olympique Marsylia. Dokonał tego wręcz w rekordowym tempie i niemal z marszu został wielkim liderem drużyny. Dlatego jego absencje w meczach z Lille OSC i Montpellier HSC są tak bolesne dla trenera Michela Gonzaleza. Najwcześniej Diarra może wrócić na hitowe starcie z Paris Saint-Germain. Późno, ale lepiej późno niż wcale.

Bez reprezentanta Francji Marsylia rozegrała pięć meczów. Dwa zremisowała, trzy przegrała. W ostatniej kolejce podzieliła się punktami w derbach olimpijskich z Lyonem. Był to dobry mecz w wykonaniu l'OM, ale brak dojrzałego i inteligentnego pomocnika doskwierał drużynie od pierwszej do ostatniej minuty. Jeśli w Olympique istnieją ludzie niezastąpieni, to pierwszym jest Diarra, a drugim Michy Batshuayi, zdobywca aż 12 bramek w tym sezonie. Mauricio Isla, pomocnik l'OM powiedział, że nie wyobraża sobie drużyny bez byłego gracza Realu Madryt. - Mamy młody zespół, ale niezastąpiony jest chyba tylko Lass. Może jeszcze bramkarz Steve Mandanda.

Wyrwa w środku pola po kontuzji Lassa jest olbrzymia. Michel stracił zaufanie do Lucasa Silvy, którego osobiście nakłaniał do wypożyczenia i odrzucenia oferty Galatasaray StambułAlaixys Romao jest jedynym piłkarzem, który stanowi alternatywę dla Diarry. Ale to rozwiązanie krótkoterminowe, zwykły substytut, bo żaden z zawodników Marsylii nie gwarantuje takiej jakości jak Francuz.

Reprezentant Trójkolorowych po długiej przerwie od futbolu i nieudolnym poszukiwaniu nowego klubu, odżył w Marsylii. Wrócił do kadry narodowej i w ciągu kilku miesięcy stał się jednym z najlepszych defensywnych pomocników w Ligue 1. W styczniu l'OM otrzymało propozycję wykupienia gracza od jednego z włoskich gigantów. Jeżeli Diarra utrzyma formę, latem nic nie zatrzyma go na Lazurowym Wybrzeżu. Zwłaszcza, że Olympique nie zatrzymuje swoich piłkarzy za wszelką cenę.

[b]Mateusz Święcicki
Poszukiwania nowego trenera. Opcja polska czy zagraniczna?

{"id":"","title":""}

[/b]

Komentarze (0)