Maciej Wilusz: Po doprowadzeniu do wyrównania uwierzyliśmy, że możemy wygrać

Lech Poznań zaliczył w Bielsku-Białej kompromitującą wpadkę. Mistrzowie Polski przegrali z Podbeskidziem aż 1:4. - Popełniliśmy zbyt dużo błędów - przyznał obrońca Lecha, Maciej Wilusz.

Lech Poznań do Bielska-Białej przyjechał podbudowany zwycięstwem 5:2 nad Termalicą Bruk-Bet Nieciecza. Z kolei Podbeskidzie Bielsko-Biała tydzień temu przegrało aż 0:5 z Lechią Gdańsk. Nastroje przed meczem były w obu drużynach diametralnie inne. Po zakończeniu pojedynku wszystko odwróciło się o 180 stopni: to Górale byli w euforii, a gracze Kolejarza opuszczali boisko ze spuszczonymi głowami.

Podopieczni Jana Urbana nie pokazali w Bielsku-Białej swoich atutów. Gracze Lecha przez zdecydowaną większość spotkania nie potrafili znaleźć sposobu na defensywę Podbeskidzia. W 62. minucie udało im się przeprowadzić koronkową akcję, którą precyzyjnym strzałem zdobyciem gola zakończył Dawid Kownacki. Chwilę później Kolejorz stracił drugą bramkę, ale mógł szybko doprowadzić do wyrównania. Piłkę z linii bramkowej w ostatniej chwili wybił Marek Sokołowski.

Bielszczanie bezlitośnie wykorzystywali błędy piłkarzy Lecha, a ci popełniali ich wiele. - Popełniliśmy zbyt dużo błędów i to jest wynik naszej gry. Po zdobyciu gola na 1:1 uwierzyliśmy w to, że możemy w Bielsku-Białej wygrać. Wiedzieliśmy to od samego początku spotkania. Pojedyncze błędy, źle się poruszaliśmy po boisku i Podbeskidzie to wykorzystało - powiedział Maciej Wilusz.

Obrońca Lecha zawinił przy pierwszej bramce straconej przez mistrzów Polski. Po dośrodkowaniu Adama Mójty wybił piłkę prosto pod nogi Damiana Chmiela. Ten próbował strzelać, lecz uderzenie zostało zablokowane. Piłka trafiła jednak pod nogi Roberta Demjana, który takich prezentów nie zwykł marnować. Z kolei w końcówce bielszczanie przeprowadzili dwie zabójcze kontry.

- Podbeskidzie zagrało dobry mecz, a my mamy za sobą słabe spotkanie. Wiemy, że sezon jest długi, czeka nas dużo spotkań. Musimy w każdym pojedynku walczyć o komplet punktów, bo do każdego meczu tak podchodzimy. W Bielsku-Białej ewidentnie nie wyszło, ale musimy patrzeć do przodu - stwierdził Wilusz.

Zobacz wideo: #dziejesiewsporcie: Bin Challange Wisły Kraków

Źródło: WP SportoweFakty

Komentarze (0)