Bartosz Osoliński w swojej karierze bardzo rzadko zmieniał kluby. 27-letni gracz jest wychowankiem CWKS Legii Warszawa, z której w 2006 roku trafił do Znicza Pruszków. Po pięcioletnim pobycie w byłym klubie Roberta Lewandowskiego, środkowy pomocnik przeszedł do Dolcanu Ząbki, w którym występował aż do 2016 roku. Przypomnijmy, iż wobec problemów finansowych, podwarszawski zespół zmuszony był wycofać się z rozgrywek.
Co ciekawe, Osoliński jest kolejnym zawodnikiem, który w przerwie zimowej zamienił Dolcan Ząbki na Pogoń Siedlce. Wcześniej na podobny ruch zdecydował się Damian Świerblewski oraz Daniel Gołębiewski.
- Przychodząc do Siedlec mam w głowie przede wszystkim to, aby drużyna się utrzymała. Jeżeli wykonamy zespołowy cel, to każdy indywidualnie również zyska na wartości - przyznaje popularny "Gołąb". - W porównaniu z Dolcanem wreszcie mamy gdzie trenować. Jest tutaj świetna baza treningowa, organizacyjnie jest wszystko na dobrym poziomie. To nas cieszy, że nie musimy tułać się po różnych boiskach - dodaje napastnik.
Co warte podkreślenia, wszystkich byłych zawodników Dolcanu, do gry w Pogoni namówił trener Marcin Sasal, który kilkanaście miesięcy wcześniej był szkoleniowcem... drużyny z Ząbek. - Gdyby nie problemy finansowe Dolcanu, nie byłoby nas stać, aby zakontraktować tych zawodników - podkreśla opiekun biało-niebieskich.
Dodajmy, iż w przeszłości w podwarszawskim klubie występował również Rafał Zembrowski, który pełni funkcję kapitana Pogoni Siedlce.
Czy Bartosz Osoliński będzie wzmocnieniem Pogoni Siedlce? 
