Dawid Kownacki: Nie interesuje nas tylko walka o ósemkę

Lech Poznań wygrał na wyjeździe z Górnikiem Zabrze 2:0 i awansował na piąte miejsce w ligowej tabeli. - Nie interesuje nas walka o ósemkę, jesteśmy takim klubem, że mamy ambicje grać o najwyższe cele - przyznał Dawid Kownacki.

Lech Poznań rundę wiosenną zaczął od efektywnego zwycięstwa 5:2 nad Termaliką Bruk-Bet Nieciecza. Jednak w dwóch kolejnych spotkaniach mistrzowie Polski musieli uznać wyższość rywali. Lepsi okazali się gracze Podbeskidzia Bielsko-Biała i Jagiellonii Białystok. To sprawiło, że Lech zamiast odrabiać dystans do czołówki, spadł w tabeli na ósmą pozycję i miał zaledwie punkt przewagi nad dziewiątym zespołem.

W Zabrzu Kolejorz przełamał złą passę. Następnym rywalem Lecha będzie Cracovia. - To był bardzo ważny mecz. Za nami był ogromny ścisk, te trzy punkty wywindowały nas na piąte miejsce. Jest troszeczkę oddechu, następny mecz gramy z Cracovią. Przed nami regeneracja, trzeba się do tego spotkania dobrze przygotować, bo to też bardzo ważny mecz. Jesteśmy takim klubem, że każdy z nas ma ambicje, by grać o najwyższe cele. Nie interesuje nas walka o ósemkę, tylko co najmniej walka o miejsca 1-3. Jest troszkę straty, ale ostatnio Legia przegrała. Wierzę, że pójdziemy za ciosem, jesteśmy bardzo zmotywowani i będziemy gonić czołówkę - powiedział Dawid Kownacki.

18-letni napastnik Lecha w tej rundzie strzelił już cztery bramki. Jedną z nich zdobył w starciu z Górnikiem Zabrze. Kownacki nie ukrywa, że pomogły mu dwa gole strzelone w starciu z Termaliką Bruk-Bet Nieciecza. - Przed tą rundą przyszedł Nicki Bille Nielsen i on mi dał większą pewność siebie. To on jest bardziej doświadczonym zawodnikiem i na niego spadł ciężar zdobywania goli, a ja spokojnie robiłem swoje. Wchodziłem z ławki i zdobyłem trzy bramki. W Zabrzu ten ciężar znów spadł na mnie. Te gole z Termaliką dały mi pewność i sprawiły, że nie odczuwam już presji - przyznał Kownacki.

- Wcześniej się mówiło, że konkurencja mi pomaga. Czuję się lepiej, kiedy ta konkurencja jest, bo jestem jeszcze młodym zawodnikiem. Czasem z presją mogę sobie nie poradzić. Miewałem takie okresy, że ciężar zdobywania bramek spadł na mnie, gdy Marcin Robak był kontuzjowany, a Denis Thomalla mało grał i praktycznie wszyscy liczyli na mnie. To mnie trochę przerosło - dodał napastnik mistrzów Polski.

Lech Poznań nie dał żadnych szans Górnikowi Zabrze i odniósł pewne zwycięstwo. Ślązacy mieli problem ze stworzeniem sobie jakiejkolwiek sytuacji pod bramką rywali. - Dobrze zagraliśmy, kontrolowaliśmy to spotkanie. Mimo że czasem Górnik operował piłką, to my nie daliśmy im swobody. Jedynie po stałych fragmentach mogli stworzyć zagrożenie, ale nie stworzyli sobie żadnej sytuacji. Graliśmy dobrze, strzeliliśmy drugą bramkę i potem graliśmy spokojniej - zakończył Kownacki.

Zobacz wideo: Stanisław Czerczesow: sprezentowaliśmy bramki przeciwnikowis

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Źródło artykułu: