Na pomeczową konferencję prasową Waldemar Fornalik przyszedł niemal godzinę po końcowym gwizdku. - Przepraszam za oczekiwanie, ale wszyscy widzicie co się dzieje - zwrócił się trener Ruchu Chorzów do zgromadzonych w sali konferencyjnej
- To jest jakiś kabaret, inaczej nie można tego nazwać. Od poniedziałku wszyscy wiedzieli jaki jest układ w tabeli i wiedzieli co musi się zdarzyć, bu drużyny awansowały do ósemki. My ciągle nic nie wiemy i to jest najgorsze. To mała kompromitacja, że godzinę po meczu sytuacja nie jest wyjaśniona w stu procentach - dodał Fornalik.
Na boisku lepsza okazała się w sobotę Lechia Gdańsk, która wygrała 2:0. - Gdańszczanie grają coraz lepiej. To mocny zespół z dużym potencjałem ludzkim. Lechia będzie się liczyła w walce o najwyższe cele - ocenił trener Ruchu.
Z Gdańska Michał Gałęzewski
Zobacz wideo: O punkty powalczą prawnicy, nie piłkarze
{"id":"","title":""}