LM: Man City pomścił Chelsea i ma historyczny awans! Paris-Saint Germain za burtą!

W 1/8 finału Paris Saint-Germain wyeliminowało Chelsea, ale na kolejnego angielskiego rywala sposobu już nie znalazło! Po remisie 2:2 na Parc des Princes, Manchester City wygrał w rewanżu u siebie 1:0 i jest w półfinale Ligi Mistrzów!

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński
PAP/EPA / PAP/EPA/NIGEL RODDIS

Mistrz Francji znajdował się pod ścianą i wielu obserwatorów sądziło, że to on od pierwszych minut rzuci się do ataku. Tak jednak nie było i w pierwszej połowie lepsze wrażenie sprawiali Obywatele. To oni nacierali częściej, byli nastawieni bardzo ofensywnie i ani myśleli skupiać się wyłącznie na obronie korzystnego remisu.

Gorąco pod bramką Joe Harta zrobiło się tylko raz - po stałym fragmencie. W 16. minucie potężny strzał z rzutu wolnego z ok. 30 metrów oddał Zlatan Ibrahimović i piłka poleciała pod poprzeczkę, sprawiając golkiperowi gospodarzy niemałe kłopoty.

Niespełna kwadrans później ekipa Manuela Pellegriniego powinna prowadzić. Koszmarną stratę na własnej połowie zanotował Serge Aurier, w efekcie Sergio Aguero wybiegł na czystą pozycję i został sfaulowany w polu karnym przez Kevina Trappa. Carlos Velasco Carballo nie miał wątpliwości, wskazał na "wapno", ale sam poszkodowany zawiódł na całej linii, bo posłał piłkę obok słupka!

W drugiej części Paris Saint-Germain starało się bardziej rozkręcić grę ofensywną, znów jednak zaczęło się od groźnego stałego fragmentu i w 48. minucie Hart efektowną interwencją zatrzymał kolejny groźny strzał "Ibry" z rzutu wolnego.

Problem gości tkwił w tym, że zarówno Szwed, jak i inni kluczowi piłkarze nie stwarzali dużego zagrożenia z gry. To nie była tak dobrze zorganizowana w ofensywie drużyna jak w poprzedniej fazie, gdy w kapitalnym stylu wyeliminowała Chelsea, triumfując na Stamford Bridge 2:1.

The Citizens momentami oddawali inicjatywę mistrzowi Francji, lecz byli przy tym niesamowicie groźni w kontratakach. Czuli się pewnie, nie popełniali błędów, wykazywali się też cierpliwością w rozegraniu i właśnie dzięki temu w 76. minucie zdobyli gola. Poprzedziła go wymiana wielu podań, gdy gospodarze szukali odpowiedniego momentu na oddanie strzału. W końcu Fernando odegrał krótko do Kevina De Bruyne, a Belg trafił do siatki przepięknym uderzeniem przy słupku z 20 metrów. Zasłonięty Trapp nie miał szans na uratowanie swojego zespołu.

W tym momencie paryżanie potrzebowali do awansu aż dwóch goli. W 80. minucie Hart musiał jeszcze ratować Man City przy groźnym strzale Edinsona Cavaniego z ostrego kąta, ale mistrz Francji nie był w stanie wejść na poziom, którym zachwycał w poprzednich rundach.

Wicemistrz Anglii był we wtorek lepszy, zneutralizował najważniejsze atuty przeciwnika i kontynuuje marsz po sukces w Lidze Mistrzów! Gdy pokonał w dwumeczu Dynamo Kijów, po raz pierwszy w swojej historii znalazł się w ćwierćfinale, teraz ma pierwszy półfinał!

Manchester City - Paris Saint-Germain 1:0 (0:0)
1:0 - Kevin De Bruyne 76'
pierwszy mecz: 2:2, awans: Manchester City

W 30. minucie Sergio Aguero (Manchester City) nie wykorzystał rzutu karnego (nie trafił w bramkę).

Składy:

Manchester City: Joe Hart - Bacary Sagna, Nicolas Otamendi, Eliaquim Mangala, Gael Clichy, Fernandinho, Fernando, Jesus Navas, Kevin De Bruyne (84' Yaya Toure), David Silva (87' Fabian Delph), Sergio Aguero (90+3' Kelechi Iheanacho).

Paris Saint-Germain: Kevin Trapp - Gregory van der Wiel, Serge Aurier (61' Javier Pastore), Thiago Silva, Maxwell, Adrien Rabiot, Marquinhos, Thiago Motta (44' Lucas Moura), Angel di Maria, Zlatan Ibrahimović, Edinson Cavani.

Żółte kartki: Fernandinho (Manchester City) oraz Kevin Trapp, Javier Pastore, Gregory van der Wiel (Paris Saint-Germain).

Sędzia: Carlos Velasco Carballo (Hiszpania).

Zobacz wideo: #dziejesienazywo: W końcu wielka Lechia Gdańsk? "Potencjał jest bardzo duży"
Źródło: WP SportoweFakty
Czy Manchester City jest w stanie wygrać Ligę Mistrzów?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×