Jacek Zieliński: Nie biegam po klubie z siekierą

Maciej Kmita 15 Kwietnia 2016, 19:47

Newspix / Na zdjęciu: Jacek Zieliński

Cracovia była jedną z rewelacji rundy jesiennej. W 21 spotkaniach pierwszej części sezonu krakowianie zdobyli 36 punktów i przezimowali na ligowym podium. Przed rundą wiosenną Pasy opuścił Deniss Rakels, który strzelił jesienią aż 15 goli, a klub nie zadbał o sprowadzenie godnego następcy Łotysza. Do tego w pierwszych meczach po zimowej przerwie Jacek Zieliński nie mógł liczyć na Miroslava Covilo, a od 27. kolejki pauzuje Damian Dąbrowski, który wróci do gry dopiero w nowym sezonie.

To wszystko złożyło się na to, że w dziewięciu meczach rundy wiosennej Cracovia zdobyła tylko dziewięć punktów. Nie przeszkodziło to Pasom w awansie do grupy mistrzowskiej po sezonie zasadniczym, ale po świetnej jesieni apetyty przy Kałuży 1 były zdecydowanie większe.

• Kto zastąpi kapitana Cracovii?

- Nie podniecałem się zbytnio, kiedy byliśmy na trzecim miejscu i kiedy były "ochy! achy!" nad naszą grą i teraz też nie szukam winnych. Nie robię rewolucji i nikt nie biega z siekierą po klubie w poszukiwaniu winnych - dodaje opiekun Cracovii.

W pierwszym meczu fazy finałowej Pasy zagrają w Gliwicach z Piastem. Mistrz jesieni też gra wiosną poniżej oczekiwań, bo zdobył tylko 13 z 27 możliwych do zdobycia punktów. Trener Zieliński woli jednak spojrzeć na ekipę Radoslava Latala w szerszej perspektywie.

- Jeśli po 30 kolejkach Piast ma mniej punktów tylko od lidera, to trudno ocenić go inaczej niż jako kandydata do mistrzostwa. Trzeba spojrzeć na cały sezon, a nie kilka kolejek rundy wiosennej. Piast trzeba oceniać przez pryzmat całego sezonu i dla mnie to realny kandydat do zdobycia mistrzostwa Polski - podkreśla Zieliński.

- Trzeba docenić to, co robi Piast. Rok temu do końca walczył o utrzymanie, a teraz ma realną szansę na zdobycie mistrzostwa Polski. Kiedy słyszę, że Piast jest kryzysie, to przyjmuję to z uśmiechem - mówi trener Pasów.