Pierwszy raz od dwóch miesięcy w meczu Premier League pojawił się Wayne Rooney. Kapitan Czerwonych Diabłów leczył przez ten czas kontuzję kolana. W pierwszej połowie pojedynku z najgorszą drużyną ligi Rooney bardzo dobrze rozgrywał piłkę i to po jego podaniu w 32. minucie na prawym skrzydle zupełnie niepilnowany znalazł się Antonio Valencia. Ekwadorczyk dojrzał w polu karnym Marcusa Rashforda i posłał mu precyzyjne podanie, który 18-latek zamienił na bramkę.
Jak się później okazało, to było jedyne trafienie podczas tego popołudnia. Manchester United po raz kolejny zagrał bardzo słabo w ofensywie i mecz mógł niemiłosiernie dłużyć się. Aston Villa tradycyjnie zagrała bardzo słabo i tak naprawdę dogrywa już tylko sezon, chociaż mogła ten pojedynek zremisować. Rezerwowy Rudy Gestede po rzucie rożnym trafił piłką w słupek.
Arcyważne zwycięstwo odniosło Newcastle United. Sroki pod wodzą Rafaela Beniteza aż do sobotniego popołudnia nie zgarnęły trzech punktów. Teraz wygrały ze Swansea City i to okazale, ponieważ 3:0. Trudne chwile przeżywał Łukasz Fabiański, jednak Polaka nie można obwiniać za utratę tych goli. Newcastle mimo iż wygrało to do bezpiecznej strefy wciąż traci trzy punkty. Ma jednak jeszcze zaległe spotkanie do rozegrania.
Niecodziennego wyczynu dokonał napastnik West Bromwich Albion Saido Berahino. W drugiej połowie spotkania z Watford FC przy stanie 0:1 nie wykorzystał dwóch rzutów karnych. Oba obronił bramkarz Szerszeni Heurelho Gomes stając się tym samym bohaterem Watfordu.
Wyniki sobotnich meczów 34. kolejki Premier League:
Norwich City - Sunderland AFC 0:3 (0:1)
0:1 - Fabio Borini (k.) 41'
0:2 - Jermain Defoe 53'
0:3 - Duncan Watmore 90+1'
Everton - Southampton 1:1 (0:0)
1:0 - Ramiro Funes Mori 68'
1:1 - Sadio Mane 76'
Manchester United - Aston Villa 1:0 (1:0)
1:0 - Marcus Rashford 32'
Newcastle United - Swansea City 3:0 (1:0)
1:0 - Jamaal Lascelles 42'
2:0 - Moussa Sissoko 83'
3:0 - Andros Townsend 90'
West Bromwich Albion - Watford FC 0:1 (0:1)
0:1 - Ben Watson 27'
W 68. i 87. minucie Saido Berahino (WBA) nie wykorzystał rzutów karnych.
Zobacz wideo: Jan Urban: Myślałem, że mecz zakończy się remisem
{"id":"","title":""}