Odrodzony Bayer Leverkusen pobił klubowy rekord i jest bliski awansu do Ligi Mistrzów

Bayer Leverkusen jeszcze niedawno spisywał się poniżej oczekiwań w niemal każdym występie. Ostatnio drużyna Rogera Schmidta wyraźnie poprawiła jednak formę i wygrywa mecz za meczem.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz
PAP

Po raz pierwszy w historii Bayer Leverkusen nie stracił gola w sześciu kolejnych oficjalnych występach! Bernd Leno skapitulował w 56. minucie wyjazdowego spotkania z Villarrealem (0:2), a następnie pobił klubowy rekord, zachowując czyste konto już przez 484 minuty kolejno w rewanżu z Hiszpanami (0:0) oraz spotkaniach z Hamburgerem SV (1:0), VfB Stuttgart (2:0), VfL Wolfsburg (3:0), 1.FC Koeln (2:0) oraz Eintrachtem Frankfurt (3:0).

Aptekarze zdobyli 15 punktów w ostatnich pięciu kolejkach i zaliczyli ogromny skok w tabeli. Plasują się na najniższym stopniu, ponieważ Hertha BSC, Schalke 04 Gelsenkirchen, Borussia Moenchengladbach, 1.FSV Mainz oraz VfL Wolfsburg regularnie zaliczają wpadki i wszystko wskazuje na to, że unikną eliminacji do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Nie można jeszcze tego przesądzać, gdyż Bayer zmierzy się z Schalke, Herthą oraz Gladbach, ale przy uwzględnieniu aktualnej formy inny scenariusz byłby dużym zaskoczeniem.

Na wyróżnienie zasługuje wyczyn Juliana Brandta. 19-latek w każdym z ostatnich czterech występów Bayeru strzelił gola. Odnotować należy również, iż w podstawowym składzie na stałe zagościł już mało dotąd znany ukraiński pomocnik Wladlen Jurczenko, a z kontuzją na dobre uporał się drugi najdroższy w historii klubu nabytek - Charles Aranguiz, który w sobotę przeciwko Eintrachtowi rozegrał 90 minut.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×