Prezes Bayernu o symulowaniu Arturo Vidala: Jako klub nie chcemy być znani z nurkowania

Karl-Heinz Rummenigge skrytykował zachowanie Arturo Vidala w meczu z Werderem Brema (2:0), ale za całą sytuację odpowiedzialnością częściowo obarczył również arbitra Tobiasa Stielera.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz
PAP/EPA / MIGUEL A. LOPES

Przypomnijmy, że w 70. minucie półfinału Pucharu Niemiec Arturo Vidal wywalczył rzut karny dla Bayernu Monachium, który wykorzystał Thomas Mueller. Chilijczyk nie był jednak faulowany przez Janka Sternberga i "zanurkował", na co dał się nabrać arbiter. Tobias Stieler po meczu przyznał, że popełnił poważny błąd.

- Jako Bayern nie chcemy być znani z nurkowania i z tego, że strzelamy gole w taki sposób - przyznaje Karl-Heinz Rummenigge. - Niestety po części cała sytuacja wynika też z tego, że sędzia podjął taką, a nie inną decyzję - dodaje prezes bawarskiego klubu.

- Myślę, że Vidal jest co do zasady uczciwym zawodnikiem, a dyskusja, która się teraz wywiązała, wydaje się zdecydowanie przesadzona. Nie powinniśmy rozdmuchiwać tego tematu, ponieważ przy decyzjach sędziów każdego tygodnia pojawiają się kontrowersje. Arbitrzy, jak wszyscy, popełniają błędy. Poza tym sądzę, iż bez względu na tę sytuację zasłużyliśmy na awans w rywalizacji z Werderem - ocenia Rummenigge, cytowany przez "Kickera".

Zdobycie bramki z niesłusznie podyktowanego rzutu karnego nie spodobało się również Pepowi Guardioli. - Wolałbym, żebyśmy w taki sposób nie strzelili drugiego gola. Rzutu karnego nie powinno być - przyznaje trener.

Czy Real i Atletico wyprzedzą Barcelonę w tabeli? Włącz Eleven 20.04 o 20:00 i zobacz walkę tych drużyn o mistrzostwo! SPRAWDŹ, gdzie oglądać kanał

Zobacz wideo: Mateusz Cetnarski: trzy punkty przed meczem z Legią to dobry zastrzyk
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×