Ukraina ma spore problemy praktycznie na każdym szczeblu. Przede wszystkim nie jest zdolna organizacyjnie z powodu nieustających konfliktów politycznych władzy na szczeblu centralnym. Niedawno opozycyjna Partia Regionów Wiktora Janukowycza próbowała obalić, po raz drugi już, rząd Julii Tymoszenko.
Stadiony w Doniecku i Dniepropietrowsku rosną ku górze, ale dróg jak nie było tak nie ma. To samo tyczy się bazy hotelowej i infrastruktury lotniczej. Zaistniała sytuacja sprawia, że Niemcy coraz poważniej traktują możliwość organizacji wraz z Polską Mistrzostw Europy w 2012 roku. UEFA wg Gazety Krakowskiej jest już po wstępnej rozmowie w tej sprawie z niemiecką federacją piłkarską DFB.
Jeszcze niedawno Niemcy stanowczo zaprzeczali jakoby prowadzili takie rozmowy. Ostatnio jednak w wywiadzie dla dziennika Suddeutsche Zeitung Franz Beckenbauer potwierdził, że takie rozmowy miały miejsce. - Niemcy prowadzą rozmowy z UEFA w sprawie przejęcia od Ukrainy organizacji Euro 2012 - przyznał Kaiser.
- Poza kamerami dzieje się więcej, niż można sobie wyobrazić - stwierdził w berlińskim radiu RBB Lars Bosse, szef Niemiecko-Polskiej Izby Przemysłowo-Handlowej.
Hrihorij Surkis, szef ukraińskiej federacji stanowczo zaprzecza jednak tym pogłoskom, zapewniając, że przygotowania nie są zagrożone zewnętrznymi czynnikami.
Według pogłosek, jeśli Niemcy faktycznie organizowały by z Polską Mistrzostwa Europy, mecze odbywały by się wówczas w sześciu polskich miastach i dwóch niemieckich, Berlinie i Lipsku.