W środę piłkarze KGHM Zagłębia Lubin pokonali 3:0 ustępującego mistrza Polski, Lecha Poznań. Miedziowi zajmują w tej chwili trzecie miejsce w tabeli Ekstraklasy i zapewnili już sobie awans do europejskich pucharów.
- Szkoda dla nas, że ten sezon już się kończy, bo widać u chłopaków wielką ochotę i radość w zespole. Po takim meczu mogę czuć wielką dumę. Drużyna realizuje i gra to, co sobie wymyślimy i założymy oraz robi to w naprawdę pięknym stylu. Były momenty, że ten mecz był bardzo wyrównany, bo Lech to bardzo dobra drużyna. Świadczy to też dobrze o nas, bo potrafimy wytrzymać. To przygotowanie mentalne jest na naprawdę dobrym poziomie, na płaszczyźnie motorycznej również wygląda to znakomicie. Kwestia techniczno-taktyczna jest naprawdę zadowalająca - skomentował Piotr Stokowiec.
- Super sprawa i brakuje mi słów. Nie chcę jednak triumfować, bo wiem, że trener Lecha jest w odmiennych nastrojach. Za pierwszą połowę mogę jednak jego drużynę pochwalić. Pokazali w wielu fragmentach dobrą grę. Cieszę się z super wyników, świetnej postawy moich zawodników, konsekwencji. Fajnie, że wyszedł nam stały fragment. To też dodatkowa satysfakcja - dodał trener Zagłębia.
ZOBACZ WIDEO Arłamów: Oto baza Biało-Czerwonych przed Euro 2016 (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Przed lubinianami ostatni mecz w sezonie - wyjazd do Gliwic na spotkanie z Piastem. - Szkoda, że sezon się kończy. Do Piasta Gliwice jedziemy dalej grać swoje, bo to ostatnio takie nasze hasło. Patrzymy w przyszłość - podkreślił Stokowiec.
Lechowi Poznań dwa gole strzelił obrońca Zagłębia, Maciej Dąbrowski. - Myślę, że to jeden z wielu zawodników, który jest w formie, który rośnie. Nie chcę jego chwalić, bo równie dobrze mogę wymienić całą osiemnastkę. Zawodnicy świetnie rozumieją co
chcemy grać, a do tego świetnie rozumieją się ze sobą na boisku i poza nim - powiedział Stokowiec.
Zagłębie Lubin to beniaminek Ekstraklasy. Przed sezonem nikt nie spodziewał się, że ten zespół może wywalczyć sobie awans do europejskich pucharów. - Wracając po meczu ze Szczecina zawodnicy śpiewali głośno hymn Liverpoolu. Gdzieś słyszałem głosy, że trzeba się przyzwyczajać do europejskich boisk. Oczywiście cieszę się, że podchodzą do tego też z dystansem. Myślę, że widać tę dobrą atmosferę i to przekłada się na grę. To fajny okres. Będziemy chcieli, żeby to trwało jak najdłużej - podsumował Piotr Stokowiec.