Piotr Nowak chce odbudować Bartłomieja Pawłowskiego

Po przyjściu Piotra Nowaka do Lechii Gdańsk, kilku piłkarzy się odbudowało. Kolejny na celowniku jest Bartłomiej Pawłowski, który wrócił do klubu znad morza po dwóch wypożyczeniach.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski
Bartłomiej Pawłowski jeszcze w barwach Lechii Gdańsk WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska / Na zdjęciu: Bartłomiej Pawłowski jeszcze w barwach Lechii Gdańsk

Bartłomiej Pawłowski do Lechii Gdańsk przyszedł przed sezonem 2014/15 i po powrocie z Primera Division miał być mocnym punktem tego klubu. W dwa lata rozegrał dla gdańszczan w zaledwie dwunastu meczach ligowych. Więcej czasu spędził na wypożyczeniach - w Zawiszy Bydgoszcz oraz ostatnio w Koronie Kielce. W kieleckich barwach zagrał 27 razy i strzelił 5 goli. Teraz znów będzie walczył o miejsce w Lechii.

Piotr Nowak już wiosną pokazał, że potrafi dobrze wpłynąć na piłkarzy. Czy kolejnym będzie właśnie Pawłowski? - Cieszę się, że wrócił do nas. Jaka będzie przyszłość, zależy od niego. Ja będę miał czas na to, by z nim porozmawiać i wydobyć od niego czego po sobie oczekuje. Ja mogę mieć jakąś ideę, pomysł gdzie wkomponować go w zespół, ale to musi wyjść od niego. Możemy mu pomóc. Jesteśmy od tego, by wydobyć z piłkarzy co najlepsze. Inicjatywa musi wyjść od nich samych - powiedział szkoleniowiec Lechii Gdańsk.

- Chcemy wspólnie z Bartkiem i sztabem szkoleniowym znaleźć dla niego optymalne rozwiązanie i pozycję, na której będzie się czuł bardzo dobrze. Chcemy, by był też odpowiedzialny za zespół. W Koronie grał bardzo dobrze, ale nie wszystkie rzeczy były takie, jakie powinny być. Dla niego samego jest duże pole do popisu w trakcie treningów i meczów, by zrozumiał pewne rzeczy. Pomożemy mu i mamy czas na to, by rozeznać sytuację i dojść do consensusu, by gra sprawiała mu radość - dodał Nowak.

Gdański zespół w zbliżającym się sezonie ma przejść na wyższy szczebel - Szablon który jest mamy bardzo dobry. Zbudowaliśmy przez kilka miesięcy fundament i wiemy jak ze sobą pracować. Będę teraz więcej oczekiwał od piłkarzy i oni sami muszą oczekiwać więcej od siebie. Wiemy jak wygląda zespół i będziemy walczyć o najwyższe cele. Chcemy, by piłkarze wiedzieli, że nie może być huśtawek nastrojów i wyniki muszą być lepsze. Nie mieliśmy problemów jeśli chodzi o grę na wyjazdach, choć było kilka słabszych momentów na wiosnę. Poziom był przyzwoity. To teraz już za mało i będziemy nad tym pracować. Gramy fajną piłkę, ale musimy sobie zdać sprawę z tego, że wynik jest ważny. Będziemy to kontynuować - stwierdził Piotr Nowak.

ZOBACZ WIDEO Euro 2016. Tomasz Jodłowiec: Mogliśmy wygrywać wyżej w grupie (źródło TVP)
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×