Legia miała prawo do wykupu Artura Jędrzejczyka, ale z niego nie skorzystała. Mistrzowie Polski mogli pozyskać reprezentanta Polski za ok. milion euro. W związku z tym 29-latek wraca do Krasnodaru, z którym wiąże go kontrakt obowiązujący do końca sezonu 2017/2018.
"Jędza" w styczniu zdecydował się na powrót do Legii, by lepiej przygotować się do udziału w Euro 2016. Jesienią w Krasnodarze był tylko zmiennikiem, a w zespole Stanisława Czerczesowa był graczem pierwszego planu. Wystąpił w 17 z 19 wiosennych spotkań Legii i za każdym razem grał od pierwszego gwizdka.
Dzięki dobrej grze w barwach stołecznego klubu znalazł się w kadrze Polski na Euro 2016. We Francji zastąpił kontuzjowanego Macieja Rybusa na lewej stronie obrony i wystąpił od pierwszej do ostatniej minuty w każdym z pięciu spotkań turnieju.
Krasnodar przebywa aktualnie na zgrupowaniu w Turcji, a Jędrzejczyk dołączy do zespołu po 16 lipca. Na razie reprezentant Polski otrzymał kilka dni wolnego w związku z udziałem w Euro 2016.
ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Michał Kołodziejczyk: Polska walczyłaby teraz o złoto, dlatego boli nas serce
Liga rosyjska wznawia rozgrywki 29 lipca, a pierwszy mecz o stawkę w sezonie 2016/2017 Krasnodar rozegra 28 lipca, gdy wystąpi w III rundzie el. Ligi Europy.
Odejście Jędrzejczyka to spore osłabienie Legii przed walką o awans do Ligi Mistrzów. Na prawej obronie zastąpić go mogą Bartosz Bereszyński i Łukasz Broź, którzy wiosną przegrali z nim rywalizację o miejsce w składzie.
Dla mnie osobiście wcale nie był lepszy od nich. Troche jestem zły na
włodarzy klubowych bo to dzięki Legii pojechał Czytaj całość