Wielki powrót Mariusza Stępińskiego

WP SportoweFakty /  Agnieszka Skórowska
WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska

Mariusz Stępiński dopiero w piątek wrócił do treningów po mistrzostwach Europy. Mimo to napastnik kadry został bohaterem Ruchu w meczu z Górnikiem Łęczna (2:1), zdobywając zwycięskiego gola w doliczonym czasie gry.

Mariusz Stępiński na mistrzostwach Europy nie zagrał nawet minuty. Po odpadnięciu z rozgrywek napastnik Ruchu Chorzów odpoczywał przez dwa tygodnie i do treningów wrócił w piątek. - Mecz był dla mnie drugą jednostką treningową po powrocie - przyznał snajper, który urlop spędził z rodziną i znajomymi. - Aktywnie wypoczywaliśmy. Każdego dnia graliśmy w siatkonogę, nie leniłem się - przyznał "Stępel". Piłkarz dopiero rozpoczynał przygotowania do sezonu. - Daleko mi do optymalnej formy. Sił na cały mecz na pewno jeszcze nie wystarczy - powiedział.

Mimo że podczas Euro 2016 we Francji Stępiński nie zagrał nawet minuty, uważa, że nie był to dla niego stracony czasy. - To było wielkie przeżycie. Przecież kiedy tutaj przychodziłem moim celem była gra na mistrzostwach do lat 21 w 2017 roku. A zagrałem rok wcześniej na tak dużej imprezie. We Francji chciałem się pokazać, ale byłem świadomy z kim rywalizuję. Na pewno nie jestem rozczarowany, ale usatysfakcjonowany - powiedział Mariusz Stępiński, który póki co z Chorzowa nigdzie się nie wybiera. - Ofert nie ma, więc gram dla Ruchu - podsumował najskuteczniejszy Polak w Ekstraklasie w poprzednim sezonie.

ZOBACZ WIDEO Dariusz Mioduski: kluczem do sukcesu jest przychód 50 mln euro (źródło: TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (5)
avatar
Kamil Stefaniak
18.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda że w euro go nie wpuścił 
avatar
Witold Mirowski
17.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
z Lechią grali? 
avatar
jonzie23
16.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kadrowicz Nawałki, który nie dostał nawet szansy.... 
siber
16.07.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Po wejściu na boisko za wiele nie pokazał . Ale ma facet nosa i farta ,dając Ruchowi 3 punkty w ost. minucie meczu. Cała obrona Ruchu to dno włącznie z bramkarzem Skabą . Po zejściu Grodzicki Czytaj całość