Cesc Fabregas: To była farsa

 / PAP/EPA / Will Oliver
/ PAP/EPA / Will Oliver

Pomocnik Chelsea Londyn Cesc Fabregas zobaczył czerwoną kartkę w meczu towarzyskim z Liverpoolem (1:0). Po spotkaniu Hiszpan skrytykował sędziego, który jego zdaniem prowadził te zawody bardzo słabo.

W 70. minucie spotkania rozgrywanego w ramach International Champions Cup na Rose Bowl w Pasadenie Cesc Fabregas ostro sfaulował zawodnika Liverpoolu, Ragnara Klavana i zobaczył czerwoną kartkę.

W całym meczu sędzia Baldomero Toledo pokazał aż sześć żółtych kartek, jednak według Fabregasa piłkarze obu drużyn nie grali ostro. Jego zdaniem nerwowość na boisku wprowadzał arbiter.

- My zawsze chcemy wygrywać każdy mecz, dlatego walczymy o każdą piłkę. Sędzia pokazywał jednak kartki cały czas, choć nie miał ku temu powodu. To była farsa - powiedział hiszpański pomocnik Chelsea Londyn.

Z powodu czerwonej kartki Fabregas nie wystąpi w kolejnym spotkaniu swojej drużyny na turnieju. W sobotę przeciwnikiem The Blues będzie Real Madryt, który w czwartek przegrał 1:3 z Paris Saint-Germain.

ZOBACZ WIDEO Piotr Stokowiec: Znam duński futbol. Oni tworzą zespół (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (1)
avatar
Imisirah
28.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Walka, walką ale w towarzyskim meczu wykluczyć rywala zbyt ostrym faulem to już głupie.