Thomas Mueller: Rzut karny w meczu z Borussią? Ja raczej nie będę strzelał
Thomas Mueller powrócił do treningów i jest gotowy do gry w meczu o Superpuchar Niemiec z Borussią Dortmund. W niedzielnym pojedynku nie planuje jednak wykonywać rzutów karnych.
- Jeśli otrzymamy rzut karny w trakcie meczu o superpuchar, ja raczej nie będę strzelał. Teraz ktoś inny może być numerem jeden. W przypadku konkursu karnych już na pewno będę jednak wchodził w grę - przekonuje as Bawarczyków przed konfrontacją z Borussią Dortmund.
Wiele wskazuje na to, że etatowym egzekutorem karnych w zespole Carlo Ancelottiego zostanie Robert Lewandowski. Polak z "wapna" uderza bardzo mocno, celnie i często poza zasięgiem bramkarzy, a myli się niezwykle rzadko. Do tej pory był drugi na liście za Muellera.
Mueller, podobnie jak Robert Lewandowski, dopiero kilka dni temu wznowił treningi. - Jestem gotowy do gry, w przeszłości po urlopie nie miałem żadnych problemów z 90-minutowymi występami. Dobrze jest zaczynać tak ważnym meczem, wolę tak niż jakimś mało istotnym sparingiem - tłumaczy Niemiec, który najprawdopodobniej, podobnie jak "Lewy", wystąpi od pierwszego gwizdka.
- Jesteśmy zdeterminowani, by zwyciężyć. Na to spotkanie będzie patrzył cały naród - zapowiada Mueller.
ZOBACZ WIDEO Adrian Zieliński: Musiałbym być skończonym idiotą (źródło TVP)