Zaledwie kwadrans trwał występ 32-letniego napastnik Olimpii Grudziądz Brazylijczyka Nildo w spotkaniu ze Stalą Mielce. Zawodnik, który do Polski wrócił zimą (wcześniej bronił barw Górnika Łęczna) w nowym sezonie jeszcze gola nie zdobył, ale zdaniem trenera Olimpii Jacka Paszulewicza jego forma rosła.
W meczu ze Stalą Mielec Nildo w 15. minucie przeżył małą tragedię. Brazylijczyk złożył się do uderzenia przewrotką, ale niefortunnie upadł. Przerwa w grze trwała niemal osiem minut. W tym czasie udzielano pomocy zawodnikowi, który na noszach został przeniesiony do karetki, a następnie przewieziony do szpitala.
Okazało się, że Nildo doznał otwartego złamania ręki i czeka go operacja i dłuższa przerwa w grze.
Dodajmy, że Olimpia wygrała ze Stalą Mielec 3:1, a jedną z bramek zdobył wprowadzony w miejsce Brazylijczyka Karol Angielski.
ZOBACZ WIDEO "Halo, tu Rio": mozaika różnorodności (źródło TVP)
{"id":"","title":""}