Piotr Stokowiec: Okres kryzysowy przetrwaliśmy bez porażki

PAP / Maciej Kulczyński
PAP / Maciej Kulczyński

KGHM Zagłębie Lubin zremisowało czwarte spotkanie z rzędu w rozgrywkach Lotto Ekstraklasy. - Po rozgrywkach w Europie moja drużyna powoli zaczyna dochodzić do swojej optymalnej dyspozycji - mówi Piotr Stokowiec, szkoleniowiec drużyny.

Sobotnie spotkanie przy Olimpijskiej 5 lepiej rozpoczęli Miedziowi, którzy byli stroną przeważającą. W 24. minucie podopieczni Piotra Stokowca objęli prowadzenie. Do własnej bramki piłkę skierował Michał Marcjanik. Co prawda gdynianie rzucili się do odrabiania strat, ale w ich poczynaniach było sporo chaosu i niedokładności.

Obraz gry znacząco zmienił się po przerwie. Gospodarze na drugą połowę wyszli ze znacznie innym nastawieniem. Od razu po gwizdku ruszyli na bramkę Martina Polacka. Już w 50. minucie Miroslav Bożok pięknym uderzeniem wprawił w ekscytację ponad 10 tysięcy fanów.

- W pierwszej połowie mieliśmy mecz pod kontrolą, w drugiej po straconej bramce nie potrafiliśmy zagrać dojrzale. Jestem rozczarowany, ponieważ nie wykorzystaliśmy tego doświadczenia, które nabyliśmy w europejskich pucharach - mówił po zakończeniu spotkania Piotr Stokowiec.

- Arka miała swoje okazje i mogło to się różnie zakończyć. Wydaje mi się, że remis jest wynikiem sprawiedliwym - dodał opiekun Zagłębia Lubin.

Dla Miedziowych był to czwarty remis z rzędu w Lotto Ekstraklasie. Piotr Stokowiec przyznał, że jego ekipie bardzo przyda się przerwa w rozgrywkach.

ZOBACZ WIDEO Besnik Hasi: z drużyny zeszła już presja

{"id":"","title":""}

- Po rozgrywkach w Europie moja drużyna powoli zaczyna dochodzić do swojej optymalnej dyspozycji. Okres kryzysowy przetrwaliśmy bez porażki w Ekstraklasie. To trzeba cenić. Trochę brakowało nam solidnych treningów, dlatego cieszymy się, że teraz jest przerwa na kadrę. Musimy ponownie naładować akumulatory - zauważył szkoleniowiec Zagłębia Lubin.

Miedziowi z 13 punktami zajmują drugie miejsce w rozgrywkach. W następnej kolejce Zagłębie Lubin zmierzy się z Wisłą Płock.

- W tym momencie trzeba skupić się na organizacji gry, bo czas na patrzenie w tabelę jeszcze przyjdzie - powiedział Stokowiec, który przy okazji pochwalił ekipę Arki Gdynia, która jest beniaminkiem Lotto Ekstraklasy.

- Pamiętam, jak niedawno obie drużyny toczyły jeszcze zacięte boje w I lidze. Cieszy mnie, że te kluby się rozwijają, idą do przodu. Nie ukrywam, że podoba mi się drużyna, którą montuje Grzegorz Niciński. Arka naprawdę fajnie się prezentuje - skomentował.

Komentarze (0)