20-latek bohaterem Zagłębia Sosnowiec. "Fajnie zareagowałem"

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski

W meczu 8. kolejki I ligi piłki nożnej Zagłębie Sosnowiec pokonało MKS Kluczbork 4:0. W dużej mierze do tak okazałego zwycięstwa przyczynił się Robert Bartczak.

Sosnowiczanie byli faworytem konfrontacji z MKS-em Kluczbork. W pierwszej połowie podopieczni Jacka Magiery grali dobrze, ale brakowało im skuteczności. Przełamanie przyszło w samej końcówce za sprawą bramki Łukasza Matusiaka.

Był to bardzo ważny moment dla dalszego przebiegu spotkania, które ostatecznie Zagłębie Sosnowiec wygrało aż 4:0. Jednak na miano bohatera zapracował sobie 20-letni pomocnik, Robert Bartczak.

- Na pewno fajne wejście. Zanotowałem bramkę, dwie asysty. Drużyna wygrała, mamy trzy punkty, jestem z tego wszystkiego bardzo zadowolony - przyznał. Bartczak pojawił się na boisku w 56. minucie, a po mniej więcej 40 sekundach miał już na koncie bramkę!

W polu karnym wyłożył piłkę do Sanogo Vamary, napastnik strzelił w poprzeczkę, ale Bartczak dobił piłkę głową. - Nie miałem za dużo czasu na reakcję, ale fajnie zareagowałem. Cieszę się, że strzeliłem tę bramkę - powiedział skromnie.

ZOBACZ WIDEO: Nowa murawa, nowe reklamy... Legia zmienia się na Ligę Mistrzów (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Potem zaliczył jeszcze dwie asysty. Siedem minut po zdobyciu gola świetnie podał do Martina Pribuli. - Wydawało mi się, że Sanogo już był łapany na spalonym, więc poszedłem w drugą stronę. Akurat na pozycję wychodził Martin i dałem mu prostopadłe podanie - wyjaśnił. Potem asystował również przy drugim trafieniu Matusiaka.

Dzięki pokonaniu MKS-u Kluczbork Zagłębie wskoczyło na pozycję lidera I ligi. - Wiedzieliśmy, że MKS będzie stał w jedenastu praktycznie w swojej szesnastce i cały czas będzie się bronił. Zdawaliśmy sobie sprawę, że będziemy mieli sytuacje, fajnie że je wykorzystaliśmy i mamy trzy punkty - zaznaczył Bartczak.

W ramach 9. kolejki niepokonane Zagłębie Sosnowiec zmierzy się na wyjeździe z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Mecz odbędzie się 16 września, a rozpocznie się o godzinie 18:00.

Komentarze (0)