Ogromny niedosyt Dariusza Wdowczyka. "Byliśmy lepsi"

- Jeśli będziemy grać tak dalej i na tym będziemy budować, to nie będziemy mieli problemów w lidze - mówi po meczu 10. kolejki Lotto Ekstraklasy z Legią Warszawa (0:0) trener Wisły Kraków, Dariusz Wdowczyk.

Maciej Kmita
Maciej Kmita
Dariusz Wdowczyk WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Dariusz Wdowczyk

Biała Gwiazda była zespołem zdecydowanie lepszym od Legii, ale nie potrafiła pokonać dobrze broniącego Arkadiusza Malarza. Nie udało im się to nawet z rzutu karnego - w 83. minucie strzał Denisa Popovicia z "wapna" golkiper Legii obronił.

- Myślę, że obejrzeliśmy dobre spotkanie. Moi piłkarze wykazali się wielką odpowiedzialnością, determinacją i mądrością. To była podstawa do tego, by grać i wygrać z Legią - komentuje trener Dariusz Wdowczyk.

- Szkoda tego rzutu karnego, ale "11" to loteria. Byliśmy zespołem lepszym, który kreował grę, a Legia zagrażała nam tylko po stałych fragmentach gry  Cieszy mnie postawa całej drużyny. Jeśli będziemy grać tak dalej i na tym będziemy budować, to nie będziemy mieli problemów w lidze. Nadal jesteśmy na ostatnim meczu w tabeli i potrzebujemy punktów, ale mecze z Piastem i Legią to dobry prognostyk przed kolejnymi spotkaniami - dodaje trener Wisły.

Czy Legia, która pierwszy i ostatni raz zagrała pod wodzą Aleksandara Vukovicia, czymkolwiek zaskoczyła Wdowczyka?

- Mówiłem przed meczem, że w "efekt nowej miotły" nie wierzę. Legia jest w kryzysie, ale ma swoje atuty. Chcę jednak powiedzieć, że to my graliśmy dobrze, to my kreowaliśmy grę i walczyliśmy o bramkę. Problemy Legii zostawiam Vukoviciowi i Magierze - mówi opiekun Białej Gwiazdy.

Co ciekawe, Wdowczyk w meczu z Legią nie przeprowadził ani jednej zmiany. - Jeśli wszystko dobrze funkcjonuje, to po co zmiany? Gdyby ktoś zasygnalizował potrzebę zmiany, to takie by nastąpiły - tłumaczy szkoleniowiec.

ZOBACZ WIDEO: "Najważniejsze dla klubów jest, żeby gwiazdy były szczęśliwe". Lewandowski ma dostać podwyżkę
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×