Lech Poznań - Arka Gdynia: Kibicowskie święto na Inea Stadionie

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Kibice Lecha Poznań
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Kibice Lecha Poznań

Nawet 40 tysięcy kibiców może zobaczyć niedzielny mecz Lecha Poznań z Arką Gdynia. Na trybunach atmosfera będzie bardzo gorąca i podobnie powinno być na murawie.

Po okresie bezbarwnej gry, grobowych nastrojów i wygasającej pasji wśród kibiców, w Poznaniu znów zapanowała euforia związana z Lechem. Zwolnienie Jana Urbana i zatrudnienie Nenada Bjelicy okazało się strzałem w dziesiątkę. Chorwat szybko odmienił grę poznaniaków. Wciąż nie jest ona idealna, ale piłkarze są waleczni, grają szybciej i mecze dostarczają zdecydowanie większych emocji. Wśród kibiców większy entuzjazm panował nawet po porażce z Lechią Gdańsk, niż po zwycięstwach za kadencji poprzednika Bjelicy. - Celem mojej pracy jest wzbudzać entuzjazm wśród kibiców i cieszę się, że tak szybko udało się to wykonać - mówi trener Kolejorza.

W niedzielę na Inea Stadionie zasiąść może nawet blisko 40 tysięcy kibiców! Odmieniony Lech to tylko jeden z argumentów, który zwiększa frekwencję, bo na meczu z Arka Gdynia pojawi się niespełna 20 tysięcy uczestników akcji "Kibicuj z klasą", ale nie zmienia to faktu, że kibicom wróciła chęć i radość z oglądania poczynań lechitów. Do Poznania wybiera się również spora grupa fanów z Gdyni. Zaprzyjaźnieni kibice obu klubów będą świętować 20-lecie zgody. Przed meczem odbędzie się wspólny przemarsz na stadion.

W tabeli Lotto Ekstraklasy obecnie wyżej jest Arka Gdynia, która zgromadziła szesnaście punktów, podczas gdy Lech Poznań ma ich jedenaście, ale i tak to gospodarze są faworytem. Oba kluby w środku tygodnia rozegrały mecze w Pucharze Polski. Kolejorz pokonał 3:0 Ruch Chorzów, a podopieczni Grzegorza Nicińskiego wygrali 2:1 z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski.

- Przedstawiciele sztabu obserwowali ostatnie mecze Arki i już podczas powrotu z Chorzowa analizowaliśmy styl gry tej drużyny. U nas w każdym meczu założenie jest takie samo - będziemy dążyć do zwycięstwa - zapewni Nenad Bjelica.

ZOBACZ WIDEO: Jacek Magiera: Nie patrzę w lusterko wsteczne, liczy się przyszłość (Źródło: TVP S.A.)

{"id":"","title":""}

Mecz z Arką będzie szczególny dla Dariusza Formelli. Pomocnik Kolejorza trafił do Poznania właśnie z tego klubu. Spędził tam również rundę wiosenną i miał duży udział w awansie gdynian do Lotto Ekstraklasy. - Stanę naprzeciw chłopaków, z którymi trzy miesiące temu wygrywałem I ligę. To będzie megafajne przeżycie, ale sytuacja jest jasna: jestem zawodnikiem Lecha i zrobię wszystko, by to on wygrał - mówi Dariusz Formella.

Lech Poznań do meczu przystąpi osłabiony brakiem Dariusza Dudki i Nickiego Bille Nielsena. Pod znakiem zapytania stoi występ Paulusa Arajuuriego. Do składu wróci natomiast Jan Bednarek, który w spotkaniu z Lechią Gdańsk nie zagrał z powodu kartek. W Arce do zdrowia po urazach dochodzą Yannick Kakoko oraz Michał Nalepa.

Lech Poznań - Arka Gdynia / nd. 25.09.2016 godzina 18:00

Przewidywane składy:


Lech Poznań:
Burić - Kędziora, Bednarek, L. Nielsen, Kadar - Tetteh, Majewski - Formella, Jevtić, Pawłowski - Robak.

Arka Gdynia: Jałocha - Zbozień, Sołdecki, Marcjanik, Warcholak - Łukasiewicz, Marciniak - Marcus, Szwoch, Bożok - Zjawiński.

Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork).

Komentarze (7)
Waldi73
25.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Postęp na pewno jest bo Trałke odsunął od pierwszego składu. Ale powoli z ocenami.Ruch ma swoje problemy widzą,że będą grać o utrzymanie to Puchar Polski zwyczajnie odpuścili. Ale tak czy inacz Czytaj całość
avatar
woj Mirmiła
25.09.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Trenerowi Bjelicy udało się szybko i dość radykalnie zmienić Kolejorza, zamiast gry z dwoma defensywnymi pomocnikami (jak za Urbana) zespół ustawiony jest ofensywnie, czym już zyskał uznanie ki Czytaj całość