Sergio Ramos nie ma ostatnio najlepszej passy. Doświadczony obrońca zatracił dobrą dyspozycję z ostatnich sezonów i popełnia proste błędy. Nie tylko w barwach Realu Madryt. W czwartek popełnił faul, po którym sędzia podyktował rzut karny w meczu reprezentacji Hiszpanii z Włochami (1:1).
Dla utytułowanego zawodnika to już czwarta "11" jaką sprokurował w tym sezonie. Po spotkaniu w Turynie Ramos zapowiedział jednak, że wkrótce zamknie usta krytykom.
- Niech moi krytykanci cieszą się póki jeszcze mogą. Zamierzam zamknąć im usta - zapowiedział zdecydowanie obrońca La Roja.
- Różnica między Włochami a Hiszpanią jest taka, że gdy Gianlugi Buffon popełnia w meczu duży błąd, to kibice wspierają go oklaskami. W Hiszpanii cię wygwizdują - dodał.
ZOBACZ WIDEO: Lewandowski zdradził wszystko? Wymowny uśmiech na pytanie o przyszłość w Bayernie
Ramos wypowiedział się także na temat samego rzutu karnego. - Decyzja sędziego była bardzo surowa, taki faul gwiżdże się raz na 40 sytuacji. Graliśmy dobry mecz i jestem zadowolony z naszej postawy - podsumował Hiszpan.
Po dwóch kolejkach eliminacji do mistrzostw świata La Roja ma na koncie cztery punkty. Już w niedzielę czeka ich kolejne spotkanie, tym razem na wyjeździe z Albanią.