Łukasz Trałka: Nie ma żadnej niezdrowej sytuacji
Łukasz Trałka zmagał się ostatnio z dużą krytyką, nie cieszy się też pełnym zaufaniem nowego trenera Lecha Nenada Bjelicy. - Nie mam z tym jednak żadnego problemu - zaznaczył.
- Nie mam z tym żadnego problemu. Abdul Aziz Tetteh w meczach, w których grał sam, spisał się bardzo dobrze i nie było powodu, by to zmieniać. Ja pozostaję gotowy do wejścia na boisko albo od pierwszej minuty, albo jako rezerwowy. Nie ma żadnej niezdrowej sytuacji - zapewnił Łukasz Trałka.
Jak doświadczony pomocnik reaguje na krytykę, jaka spadła na niego w ostatnim czasie? - Powiem szczerze, że nie wiem co odpowiedzieć, bo nie mam poczucia, żeby spadła na mnie jakaś lawina krytyki. W pewnym momencie zarzucano nam granie na dwóch defensywnych pomocników, to chyba dało się słyszeć bardziej - stwierdził.
Czy Trałka byłby w stanie przestawić się na bardziej ofensywną grę? Dotąd pomagał głównie w tyłach. - Właśnie ostatnio to robię. W meczu z Górnikiem Łęczna Abdul Aziz Tetteh był sam na szóstce, a ja zagrałem na ósemce. Gdy trener Bjelica przyszedł do klubu, to mówił mi, że będę ustawiany trochę wyżej. W zależności od rywala, dostaję różne zadania i staram się je wykonywać - zakończył.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 46. Bartosz Kapustka: to był dla mnie duży szok, ciężko mi było w to uwierzyć [1/3]