Po pierwszym meczu eliminacji mistrzostw świata, z Kazachstanem, Polska ma zaledwie 1 punkt, ale selekcjoner Adam Nawałka twierdzi, że zespół doskonale wie, co zrobił źle.
- Rozpoczęliśmy zgrupowanie od dokładnej analizy gry z poprzedniego spotkania, wiemy, gdzie popełniliśmy błędy. Poprawimy to, co było złe, ale utrzymamy to, co było dobre. Z optymistycznym nastrojem przystąpimy do zgrupowania - powiedział dość ogólnikowo.
Dwumecz z Danią i Armenią pokaże nam, w którym miejscu obecnie się znajdujemy.
- W dwumeczu zawsze ten pierwszy mecz jest bardzo ważny, jeżeli chodzi o tabelę i punkty. Szanujemy przeciwnika. Dania to bardzo mocny zespół. Prezentują wysoką kulturę gry. Cechuje ich świetna organizacja, są mocni pod względem fizycznym. Ale wierzymy we własne umiejętności i mamy wiele atutów, co postaramy się wykorzystać na boisku - mówi selekcjoner reprezentacji Polski.
Dodaje, że zespół wygląda bardzo dobrze. To zresztą od początku ostatnich eliminacji do Euro 2016 cechowało drużynę Nawałki. Zawsze potrafił wstrzelić się z przygotowaniem.
- Dyspozycja zawodników jest coraz lepsza. Te kilka dni było bardzo udanych, dzisiaj ostatni oficjalny trening i ostateczne decyzje co do składu - mówi. - Zajęcia były zindywidualizowane. Chcieliśmy, by zawodnicy zregenerowali się po ostatnich bardzo trudnych tygodniach. Była przeprowadzona analiza gry zespołowej, jak i indywidualnej reprezentacji Danii. Oczywiście boisko weryfikuje nasze plany i przeciwnika. Jesteśmy przygotowani na bardzo intensywny mecz - mówi.
Dodaje też, że jeśli chodzi o zdrowie nie ma większych problemów. - Michał Pazdan dzisiaj odbędzie trening z drużyną i po zajęciach zadecydujemy, czy będzie przygotowywał się do meczu. Poza tym wszyscy są w bardzo dobrej dyspozycji. Nasz przeciwnik prezentuje się bardzo dobrze, jest na fali wznoszącej. Ale to od nas zależy, jak będzie ten mecz wyglądał - zapewnia Nawałka.
ZOBACZ WIDEO Lewandowski odpowiada krytykom. Padły mocne słowa