Polscy piłkarze sprawiają wrażenie pewnych siebie i świadomych swojej wartości. Ale też wiedzą, że za zbyt wiele pewności siebie można zapłacić wysoką cenę. Pokazał to mecz z Kazachstanem. Adam Nawałka podkreślał, że zawodnicy mieli pewien problem mentalny. Część osób zinterpretowało to jako krytykę zawodników, którzy wdali się w "zapasy" z Kazachami, czyli Kamila Glika i Roberta Lewandowskiego. Ale sam Lewandowski uważa, że chodzi o utratę czujności w drugiej połowie.
Z Danią tego typu sytuacja nie może się już powtórzyć, o czym zawodnicy dobrze wiedzą i co często podkreślają.
W składzie jest w tej chwili jedna niewiadoma. Wiele wskazuje na to, że na środku obrony zamiast Michała Pazdana zagra Thiago Cionek. Brazylijczyk z polskim paszportem do tej pory przyjeżdżał na zgrupowania kadry głównie jako piłkarz do towarzystwa, ale w końcu będzie mógł się wykazać. O ile dostanie szansę. Pazdan jest już zdrowy, ale przez dwa tygodnie nie trenował, a selekcjoner nie lubi stawiać na obrońców, którzy nie są w rytmie meczowym.
Z drugiej strony zdaje sobie sprawę z tego, że Pazdan przy swoim stylu gry jest zdecydowanie bardziej przydatny od konkurentów do miejsca - Cionka i Igora Lewczuka.
ZOBACZ WIDEO: Bartosz Kapustka: to był dla mnie duży szok, ciężko mi było w to uwierzyć
Duńczycy jak ognia boją się naszych napastników. To w sumie zrozumiałe. Robert Lewandowski i Arkadiusz Milik to jeden z najlepszych ofensywnych duetów w Europie. Ale widać też, że między nimi coś zgrzyta. Lewandowski sugeruje w wypowiedziach, że Milik jest samolubny, nie gra dla drużyny. Ten zgrzyt było widać już podczas Euro 2016.
Milik w wywiadach nie chciał zauważyć, że Lewandowski poświęca się dla zespołu, "Lewy" zaś podkreślał, że nie ma wsparcia, co było jasnym przekazem.
Pogodzenie napastników to kolejne wyzwanie dla Adama Nawałki na te eliminacje.
Duńczycy będą bardzo poważnym rywalem. Nowy selekcjoner Age Hareide, nie ma piłkarzy w tak dobrych klubach jak Nawałka, ale za to ma znacznie dłuższą ławkę rezerwowych. Dania dodatkowo gra teraz zupełnie inną piłkę niż za Mortena Olsena. Nie konstruuje mozolnie akcji tylko używa prostych środków. Znacznie lepiej wykorzystywany jest Christian Eriksen, który ma więcej swobody niż wcześniej. Z jego strony będzie nam groziło największe niebezpieczeństwo. Rozgrywający Tottenhamu świetnie obsługuje dwóch napastników - Nicolaia Joergensena i Victora Fischera. Ci również dostali sporo swobody, czego u Olsena nie mieli. Były selekcjoner był bardziej "restrykcyjny".
Przewidywalne składy
Polska: Łukasz Fabiański - Łukasz Piszczek, Kamil Glik, Thiago Cionek, Artur Jędrzejczyk - Jakub Błaszczykowski, Grzegorz Krychowiak, Piotr Zieliński, Kamil Grosicki - Robert Lewandowski, Arkadiusz Milik.
Dania: Kasper Schmeichel - Peter Ankersen, Simon Kjaer, Andreas Christensen, Jannik Vestergaard, Riza Durmisi - Pierre Emile Hojbjerg, William Kvist, Christian Eriksen - Victor Fischer, Nicolai Joergensen.
Nasi sa wsciekli , ze zlekcewazyli Kazachow.Na Narodowym trybuny ich poniosa.Do boju Bialo-Czerwoni.Denerw Czytaj całość