Niebiescy przegrali na wyjeździe z Piastem Gliwice 1:2 i ponieśli czwartą porażkę z rzędu w Lotto Ekstraklasie, a wliczając jeszcze pojedynek w Pucharze Polski - piątą. - Jest to dla nas bardzo smutne, bo bardzo chcieliśmy zapunktować. Tymczasem tracimy bramkę z rzutu rożnego, gdzie wszystko jest rozpisane i teoretycznie każdy powinien być tam, gdzie jego miejsce. Tak nie może być - powiedział w rozmowie z WP SportoweFakty.pl Łukasz Hanzel, pomocnik Ruchu Chorzów.
Podopieczni Waldemara Fornalika stracili gola, gdy nic na to nie wskazywało. - W momencie, gdy wydaje się, że padnie bramka dla nas, dostajemy gola, który nie ma prawa paść. Przecież przy stałych fragmentach jest wszystko jasne... - kręcił głową 30-letni zawodnik.
Hanzel bronił barw Piasta w sezonach 2013/2014 i 2014/2015. W sobotę po raz pierwszy wrócił na Okrzei jako gracz drużyny przeciwnej. - Wiadomo jakie jest życie piłkarza. Większość zawodników zmienia kluby, na pewno miło było wrócić do Gliwic, ale szkoda, że nie ma punktów - podsumował rozgrywający.
[color=black]ZOBACZ WIDEO Zapłakany, chciał uciekać. Oto początki Cristiano Ronaldo. Wróci jeszcze do domu?
[/color]