Problem u Russa wykryto w maju tuż przed barażami o Bundesligę, które frankfurtczycy wygrali z 1.FC Nuernberg. Piłkarz mimo choroby zdecydował się zagrać w pierwszym meczu (w drugim został zawieszony za nadmiar żółtych kartek).
16 lipca zawodnik przeszedł drugą chemioterapię. Rokowania były dobre, więc lekarze nie widzieli konieczności przeprowadzania kolejnego zabiegu. - Mamy nadzieję, że Marco za trzy, cztery miesiące będzie mógł wrócić do sportu - mówił wówczas trener Eintrachtu, Niko Kovac.
Daumen hoch: Marco #Russ ist wieder gesund! Die beste Nachricht #sge #eintracht pic.twitter.com/YGl11Gntji
— Eintracht Frankfurt (@Eintracht) 20 października 2016
W tym tygodniu Russ czekał na wyniki ostatnich badań. To one potwierdzały, czy 31-latek pokonał chorobę. - Jest zdrowy. Dostał zgodę, by wykonywać swój zawód. Cieszymy się wszyscy z tej wiadomości. Był dziś u nas popołudniu i podzielił się tą informacją - powiedział podczas czwartkowej konferencji prasowej Kovac.
Zawodnikowi nadal niezbędna jest kontrola lekarska. Treningi wznowić ma w styczniu. Niewykluczone, że obrońca wróci na boisko już wiosną przyszłego roku.
ZOBACZ WIDEO Bereszyński: nie baliśmy się Realu