Były trener Legii Warszawa udzielił ciekawego wywiadu hiszpańskiemu dziennikowi "AS". W rozmowie nie mogło zabraknąć tematu kibiców mistrza Polski, który dziennikarzy z Półwyspu Iberyjskiego interesuje bardziej niż sam mecz.
- Kibole psują wizerunek. Żaden normalny kibic w Polsce nie aprobuje tego, co robi ta grupka stu lub dwustu radykałów, którzy wychodzą tam szukać bójki. Za ich winę klub płaci wielkie pieniądze. To psuje obraz Legii. Pamiętam, że gdy byłem trenerem, graliśmy ze Steauą Bukareszt i musieliśmy mieć zamkniętą trybunę dla radykalnych kibiców - tłumaczy Jan Urban.
Legia Warszawa powoli wychodzi na prostą. Słaby początek sezonu sprawił jednak, że drużyna z Łazienkowskiej 3 ma fatalny bilans w Lidze Mistrzów. Trochę lepiej wygląda natomiast sytuacja klubu w Ekstraklasie.
- Legia ma problem. Odczuwa wiele zmian poczynionych tego lata, szczególnie w obronie. Brakowało im czasu na zgranie, więc rezultaty były złe. Porażki 0:6 przeciwko Borussii i 1:5 z Realem Madryt były sprawiedliwe, ale też trochę zwodnicze. Nie ma aż takiej różnicy. W ostatnich latach Legia dominowała w polskiej lidze z powodu składu, infrastruktury i siły ekonomicznej. Mieli dwukrotnie większy budżet niż następny na liście Lech Poznań, teraz jednak przy wpływach z Ligi Mistrzów różnica jest jeszcze większa - dodaje szkoleniowiec.
Na koniec Jan Urban poruszył również temat ewentualnego transferu Roberta Lewandowskiego do Realu Madryt. - To człowiek bramka. Real jednak ma teraz Benzemę. Wydaje mi się, że Robert jest zadowolony w Monachium, więc o transfer będzie trudno - analizuje.
ZOBACZ WIDEO LM: zobacz trening Realu na stadionie Legii Warszawa
{"id":"","title":""}