Real Madryt jest obecnie liderem LaLiga Santader. W szeregach Królewskich nie wszystko jednak funkcjonuje tak jak trzeba. Sporym problemem zespołu ze stolicy Hiszpanii jest przede wszystkim gra w defensywie.
Od początku sezonu Real zaliczył tylko dwa spotkania na szesnaście bez straty gola. Najpierw pokonał Real Sociedad 3:0, a później Espanyol w Barcelonie 2:0. Od 18 września Królewscy rozegrali we wszystkich rozgrywkach 10 spotkań, w których ta sztuka już im się nie udała. Spory udział w niechlubnej serii Realu ma Legia Warszawa, która strzeliła drużynie z Madrytu łącznie cztery gole.
Sam szkoleniowiec Realu Madryt starał się bagatelizować ten problem. Zinedine Zidane tłumaczył słabszą postawę w defensywie na konferencji prasowej przed meczem z Legią Warszawa.
- Brak solidności w obronie może zaszkodzić Realowi? To mnie nie martwi, ale taki jest fakt. W każdym meczu tracimy bramki, nawet w Pucharze Króla. To zawsze boli, ale w futbol nie możesz kontrolować wszystkiego, nawet będąc najlepszym. Rywal utrudnia sprawy. Poprawiamy to, pracujemy nad pewnymi sprawami na treningach, ale zawsze tak będzie, że przeciwnik w pewnym momencie spotkania sprawi ci kłopoty - mówił były znakomity piłkarz.
Sporym problemem Realu są z pewnością kontuzje. W Warszawie nie mogło wystąpić aż trzech zawodników z formacji obronnej: Marcelo, Sergio Ramos oraz Pepe. Na dodatek w słabszej formie znajduje się Keylor Navas, który nie potrafi pomóc drużynie spektakularną interwencją.
ZOBACZ WIDEO Legia - Real. Gareth Bale: Dostaliśmy kopa. Zostaliśmy ukarani