Do pojedynku Pasów z mistrzem Polski dojdzie w niedzielę w ramach 15. kolejki Lotto Ekstraklasy. Legia będzie podbudowana bardzo dobrym występem przeciwko Królewskim, a Cracovia przyjedzie do stolicy tydzień po porażce z Jagiellonią Białystok (1:3) przed własną publicznością.
- Jedziemy na Legię bez bojaźni i strachu. Legia w ten sam sposób podeszła do Realu i zagrała naprawdę fajne spotkanie, wydzierając mu punkt, a niewiele brakło, by było jeszcze lepiej. Chcemy tak samo podejść do Legii: bez bojaźni i bez strachu. Chcemy zagrać dobry mecz przy dużej publice, bo zapowiada się fajna frekwencja. Na takie mecze się czeka i takie mecze dobrze się gra - mówi Jacek Zieliński.
Trener Cracovii nie spodziewa się, by po dobrym meczu z Realem warszawianie mogli zlekceważyć jego zespół: - Nie będzie żadnej taryfy ulgowej. Legia musi gonić czołówkę. Nawet na taką taryfę ulgową nie liczyliśmy. Jedziemy do Warszawa zagrać z dobrą Legią, która zagrała fajny mecz z Realem.
Remis Legii z Królewskimi zaimponował opiekunowi Pasów: - Nie musimy mieć kompleksów. Ten mecz pokazał, że futbol to specyficzna dyscyplina, w której budżety nie grają na boisku.
Po porażce z Jagiellonią Cracovia spadła na 10. miejsce w tabeli. - Nie ma zwieszonych głów. Nie było sądu kapturowego i szukania winnych. Zanalizowaliśmy ten mecz i jedziemy na Legię, żeby zapunktować. Szkoda, że przegraliśmy z Jagiellonią i wypadliśmy z "ósemki", ale tabela jest tak spłaszczona, że jedna porażka ściąga w dół, a dwie wygrane niosą drużynę w górę. Jesteśmy spokojni, ale czujni - przekonuje Zieliński.
ZOBACZ WIDEO Legia - Real. Arkadiusz Malarz: Ronaldo będzie musiał sobie poradzić w innych meczach