Lech wreszcie zaimponował w ofensywie, Ruch zmiażdżony!

Takiego koncertu w wykonaniu Lecha w obecnym sezonie jeszcze nie było. Podopieczni Nenada Bjelicy zdemolowali na wyjeździe Ruch Chorzów, zwyciężając aż 5:0!

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński
PAP / PAP/Jacek Bednarczyk
Radosław Majewski obawiał się, że mimo niedawnego triumfu 3:0 na tym samym stadionie w ramach Pucharu Polski, w piątek jego drużynę czekać będą męki, ale stało się dokładnie odwrotnie. Kolejorz spisał się jeszcze lepiej i dał gospodarzom prawdziwą lekcję futbolu.

Przez pierwsze pół godziny podopieczni Waldemara Fornalika jeszcze się bronili, lecz gdy Lech wrzucił najwyższy bieg, gole po prostu paść musiały, bo jego przewaga była miażdżąca. Kanonadę - po koszmarnej interwencji Martina Konczkowskiego - zaczął Darko Jevtić. Szwajcar miał też udział przy drugim golu, bo zbiegnięciem na skrzydło tak zmylił chorzowskich obrońców, że ci rozbiegli się przed Dawidem Kownackim i młody napastnik z łatwością zakończył swój rajd precyzyjnym uderzeniem przy słupku.

Ruch grał beznadziejnie - zarówno w tyłach, jak i z przodu. Defensywa popełniała juniorskie błędy, a zawodnicy odpowiadający za atak w ogóle nie kreowali sytuacji, po których dałoby się te straty odrobić. Nic też nie zmieniło się po przerwie. Waldemar Fornalik posłał do boju Patryka Lipskiego, a później jeszcze Jakuba Araka i Kamila Mazka, jednak te roszady nie dały gospodarzom choćby cienia nadziei na jakąkolwiek poprawę.

Kolejorz tymczasem kontynuował natarcie i wbił fatalnie dysponowanym Niebieskim jeszcze trzy bramki. Radosław Majewski wykorzystał podanie Macieja Makuszewskiego, trafiając po kontrataku przy dalszym słupku, później asystował przy bardzo podobnym golu Szymona Pawłowskiego, a w międzyczasie Marcin Robak wykorzystał rzut karny podyktowany za bezmyślny faul Rafała Grodzickiego.

0:5 - pogrom. Dla chorzowian jednak najbardziej zatrważający jest fakt, że to wynik w pełni zasłużony i oddający skalę dominacji rywala. Już teraz wiadomo, że ekipa Waldemara Fornalika - z dorobkiem tylko 14 pkt. - spędzi przerwę reprezentacyjną w strefie spadkowej. Lech natomiast ma 22 oczka i awansował na 5. miejsce w tabeli.

Ruch Chorzów - Lech Poznań 0:5 (0:2)
0:1 - Darko Jevtić 37'
0:2 - Dawid Kownacki 41'
0:3 - Radosław Majewski 59'
0:4 - Marcin Robak (k.) 67'
0:5 - Szymon Pawłowski 86'

Składy:

Ruch Chorzów: Libor Hrdlicka - Martin Konczkowski, Rafał Grodzicki, Marcin Kowalczyk, Paweł Oleksy, Piotr Ćwielong (75' Kamil Mazek), Łukasz Surma (55' Patryk Lipski), Maciej Urbańczyk, Łukasz Moneta, Jarosław Niezgoda, Eduards Visnakovs (61' Jakub Arak).

Lech Poznań: Matus Putnocky - Tomasz Kędziora, Jan Bednarek, Paulus Arajuuri, Tamas Kadar, Maciej Gajos, Łukasz Trałka, Darko Jevtić (75' Kamil Jóźwiak), Radosław Majewski, Maciej Makuszewski (69' Szymon Pawłowski), Dawid Kownacki (64' Marcin Robak).

Żółte kartki: Rafał Grodzicki (Ruch Chorzów) oraz Jan Bednarek (Lech Poznań).

Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz).

ZOBACZ WIDEO Legia - Real. Michał Pazdan, koszmar Cristiano Ronaldo powrócił
Czy Lech pójdzie za ciosem i w następnej kolejce wygra u siebie ze Śląskiem?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×