Waldemar Fornalik: Jeśli nie można zmienić sposobu gry, to trzeba zmienić zawodnika

PAP / Dominik Kulaszewicz
PAP / Dominik Kulaszewicz

Prawdziwej klęski piłkarze Ruchu Chorzów doznali w potyczce z Lechem Poznań. Po porażce 0:5 Waldemar Fornalik zapowiedział męskie rozmowy. W drużynie prawdopodobnie dojdzie do zmian.

Klęska. Inaczej gry i postawy piłkarzy Ruchu Chorzów skomentować nie można. - Wszyscy widzieli. To wielki wstyd przegrać 0:5 i to w taki sposób. Za łatwo traciliśmy gole, na tym poziomie to nie przystoi - powiedział trener Niebieskich Waldemar Fornalik. - Niektórzy piłkarze zagrali jak juniorzy, bez odpowiedzialności, koncentracji - dodał.

Ruch w pierwszej części długo rywalizował z Lechem Poznań jak równy z równym, w końcu jednak goście zaczęli strzelać gole i czynili to z ogromną łatwością.  - Całe nasze nieszczęście zaczęło się od pierwszej bramki. Nie ujmując Lechowi, który jest klasowym zespołem, wszystko wyglądało dobrze. Dwa gole przed przerwą nas rozbiły - ocenił Fornalik. - Ruch jest za wielkim klubem, aby takie coś tolerować. W przerwie w rozgrywkach czekają nas męskie rozmowy. Ktoś kiedyś powiedział, że jeśli nie można zmienić sposobu gry, to trzeba zmienić zawodnika - podsumował szkoleniowiec zespołu z Cichej.

ZOBACZ WIDEO Legia - Real. Michał Pazdan, koszmar Cristiano Ronaldo powrócił

Komentarze (0)