Zgrupowanie tym razem było krótkie i intensywne, zaledwie trzydniowe. Bardziej niż o opracowanie nowych rozwiązań chodziło o dotarcie do głów piłkarzy, a przynajmniej ich części, tej która miesiąc temu dała w palnik. Popiła mniej lub bardziej, ale Adam Nawałka się wkurzył. Kary finansowe dla reprezentantów Polski i zagrożenie wykluczeniem z drużyny wydawało się, że to było charakterystyczne dla kadr z poprzednich lat. Tych przed epoką Nawałki.
Trzeba ufać selekcjonerowi, że drużynę poskładał. Zarówno pod względem mentalnym, jak i taktycznym. Po sukcesie zazwyczaj przychodzi rozprężenie. Na Euro 2016 osiągnęliśmy ćwierćfinał, choć mogliśmy być jeszcze wyżej. Drużynę witano jak bohaterów. Żołnierzy, którzy po ciężkiej wojnie wracają obolali do kraju. Były śpiewy, tańce i wizyty w zakładach pracy. I wieńce rzucane na szyję.
Niemcy po tym jak zdobyli mistrzostwo świata tak długo konsumowali sukces, że po raz pierwszy w historii przegrali z Polską. Philipp Lahm, z którym rozmawiałem w maju tego roku przekonywał, że to nie był kryzys i że nawet mistrzowie nie muszą każdego meczu wygrywać trzema golami i mogą sobie pozwolić na chwile słabości.
Zespół Nawałki też takie ma na początku tych eliminacji. Dziury w obronie skutkujące utratą już pięciu goli. Słabsza pomoc spowodowana niegrającym w klubie Grzegorzem Krychowiakiem. Teraz doszła jeszcze kontuzja Arkadiusza Milika i ból głowy selekcjonera jak go zastąpić. Superduet z Robertem Lewandowskim został bowiem rozbity.
Nawet jednak przy takich problemach w trzech meczach dwa razy wygraliśmy, raz zremisowaliśmy. Nadal jesteśmy głównym faworytem do wyjazdu do Rosji.
Nawałka przez trzy lata pracy nie dał nam powodu, aby mu nie ufać. Miesiąc temu po wygranym cudem meczu z Armenią (2:1, Lewandowski strzelił w ostatniej akcji) powiedział, że od teraz może być tylko lepiej.
I tego się trzymam. Selekcjonerze, make Poland great again (Zrób znowu Polskę wielką).
Obserwuj @Jacek_Stanczyk
ZOBACZ WIDEO Zbigniew Boniek: Z Rumunami zawsze się męczyliśmy (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}
Podpieranie się hasłem wyborczym Trumpa jest równie śmieszne, jak zachwyt Trumpem w rządowej TV, podzielanym przez niektórych Po Czytaj całość