Oficjalnie: FIFA wszczęła postępowanie dyscyplinarne przeciwko Rumunii po meczu z Polską

PAP/EPA / EPA/ROBERT GHEMENT
PAP/EPA / EPA/ROBERT GHEMENT

Międzynarodowa Federacja Piłkarska (FIFA) wszczęła postępowanie dotyczące incydentów podczas meczu 4. kolejki el. MŚ 2018 Rumunia - Polska, który odbył się 11 listopada w Bukareszcie.

Przypomnijmy, że w I połowie spotkania rumuńscy kibice obrzucili odpalonymi racami pole karne Łukasza Fabiańskiego, a w II połowie rzucona z trybun na murawę petarda ogłuszyła Roberta Lewandowskiego.

W pierwszym przypadku sędzia Damir Skomina przerwał mecz na kilkadziesiąt sekund, a w drugim spotkanie zostało przerwane na około cztery minuty. Słoweniec nie miał podstaw do tego, by zakończyć mecz przed czasem.

- Zachował się dobrze, ponieważ nie ma prawa skończyć zawodów przed czasem. Musi skonsultować to z komisarzem FIFA i komisarzem do spraw bezpieczeństwa. Jest polityka trzech kroków. Przerywa się mecz na kilka minut, co zresztą zrobiono. Można tę czynność powtórzyć. W ostateczności arbiter podejmuje wspólną decyzję o zakończeniu spotkania - tłumaczył WP SportoweFakty były prezes PZPN i sędziowski ekspert, Michał Listkiewicz.

FIFA nie podała więcej szczegółów, ale na podstawie decyzji jej organów dyscyplinarnych w podobnych sprawach można wnioskować, że rumuńskiej federacji grozi kara w postaci grzywny finansowej i zamknięcia stadionu na jeden mecz el. MŚ 2018.

Polska pokonała Rumunię 3:0 po golu Kamila Grosickiego i dublecie wspomnianego Lewandowskiego, który kontynuował grę mimo chwilowego ogłuszenia i dwukrotnie pokonał Ciprian Tatarusanu już po incydencie z 54. minuty.

Po tym zwycięstwie drużyna Adama Nawałki ma na koncie dziesięć punktów i jest samodzielnym liderem gr. E europejskich el. MŚ 2018.

ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski: Przez wybuch nic nie słyszałem, oczy też ucierpiały

Źródło artykułu: