Latem Julian Draxler żądał transferu do silniejszego klubu i oczekiwał, że działacze wyrażą zgodę na jego odejście. Dyrektor sportowy Klaus Allofs był jednak innego zdania i w zdecydowanych słowach przywołał do porządku mistrza świata, którego w 2015 roku pozyskano za 36 mln euro.
Draxler musiał zostać w Wolfsburgu, choć nie miał na to ochoty. Teraz wiadomo już, że jego zatrzymywanie go na siłę w zespole nie przyniosło pozytywnych efektów. Przez 953 minuty gry w trwającym sezonie niedawny jeszcze gwiazdor Schalke 04 nie zdobył ani jednego gola i nie zaliczył choćby jednej asysty!
Trener Dieter Hecking i jego następca Valerien Ismael mieli wiele cierpliwości, ale w sobotę Francuz podjął odważną decyzję i pierwszy raz w sezonie posadził Draxlera na ławce rezerwowych. - Musimy walczyć o ligowy byt, nazwiska nie mają w tej sytuacji znaczenia - tłumaczył Ismael, który zrezygnował również m.in. z Jakuba Błaszczykowskiego.
Draxler na boisku pojawił się dopiero w 78. minucie, a kibice na Volkswagen-Arena przyjęli go przenikliwymi gwizdami. Fani Wilków jednoznacznie dali do zrozumienia, że nie chcą już 23-latka w zespole i styczniowy transfer byłby dla niego dobrym rozwiązaniem.
ZOBACZ WIDEO Arsenal odpadł z Pucharu Ligi Angielskiej. Zobacz skrót meczu z Southampton [ZDJĘCIA ELEVEN]
Sam zainteresowany przeżywa poważny regres formy i można uznać go za symbol kryzysu Wolfsburga. O ile Mario Gomez miał już w tym sezonie przebłyski, o tyle Draxler zawodzi na całej linii i nie sposób nie odnieść wrażenia, że po części jest to efektem niechęci do dalszych występów w zielono-białych barwach. Problem braku identyfikacji z VfL nie jest nowy, a w przeszłości już wielu wiodących zawodników prosiło działaczy o transfer. Ci weto postawili dopiero w przypadku reprezentanta Niemiec.
- Odejście z Wolfsburga? Moją opinię na ten temat wyraziłem już jasno latem - stwierdził po porażce z Herthą Draxler, dając do zrozumienia, że bez wahania zmieni barwy już w połowie sezonu. Przy obecnej formie znalezienie topowego nie będzie jednak dla ofensywnego pomocnika łatwe, choć jeszcze niedawno interesował się nim Arsenal.