Adam Setla do MKS-u Kluczbork trafił z Ruchu Chorzów. Przez rok spędzony w ekipie Niebieskich 24-latek wystąpił tylko w jednym spotkaniu. Wcześniej był zawodnikiem II-ligowego Nadwiślana Góra, którego był czołowym graczem. Jego dobrą postawę dostrzeżono w innych klubach. Setla był na testach w kilku zespołach i na zatrudnienie go zdecydował się właśnie Ruch.
Chorzowianie jednak bez żalu zrezygnowali z napastnika, który nie potrafił wywalczyć sobie miejsca w podstawowym składzie. W jego umiejętności uwierzył sztab szkoleniowy i działacze MKS-u Kluczbork. Setla miał być wzmocnieniem ofensywy walczącego o utrzymanie zespołu.
24-latek wystąpił w dziesięciu spotkaniach MKS-u. Dochodził do sytuacji strzeleckich, ale brakowało mu skuteczności. Pudłował nawet przy okazjach sam na sam z bramkarzem. Nie strzelił żadnej bramki. Trener Tomasz Asensky zadecydował, że Setla może szukać nowego pracodawcy. W grę wchodzi również wypożyczenie z MKS-u.
To trzeci zawodnik, który został wystawiony na listę transferową. Wcześniej znaleźli się na niej Oskar Pogorzelec oraz Robert Brzęczek. Klub z Kluczborka opuścili również Krystian Sanocki, Bartłomiej Olszewski oraz Radosław Kursa. Z kolei nowym nabytkiem MKS-u został Krzysztof Bodziony, który poprzednio grał w III-ligowym Pelikanie Łowicz.
ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski powinien być trzeci (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}