Antoni Łukasiewicz, teraz piłkarz Arki Gdynia, w przeszłości z powodzeniem występował w Śląsku Wrocław i święcił z tym klubem sukcesy. - We Wrocławiu urodził mój młodszy syn, pierwsze kroki stawiał starszy. Przeżyłem piękne chwile jako zawodnik Śląska Wrocław. Mam szacunek do Wrocławia, do Śląska, do chłopaków, z którymi miałem okazje grać. Do kibiców również. Wiadomo jednak jakie jest życie piłkarzy zawodowych. Jesteśmy tam, gdzie nas chcą. Całe moje serce i pełne zaangażowanie było na boisku dla Arki Gdynia. Cieszymy się, że stworzyliśmy zespół. Już były znamiona w ostatnich meczach ligowych poprawy gry w naszym wykonaniu. Wszyscy złapaliśmy ten drugi oddech i przeniosło się to wszystko na dobre rezultaty - mówił piłkarz po ostatnim spotkaniu.
Arka Gdynia w 20. kolejce Lotto Ekstraklasy wygrała we Wrocławiu 2:0. Dla WKS-u był to kolejny mecz bez zwycięstwa na własnym stadionie. Gdynianie rok zakończa jako ósma drużyna w tabeli, Śląsk jest dwunasty.
- Życzę Śląskowi jak najlepiej - żeby zdobywali punkty w kolejnych meczach. Mają troszeczkę bardziej skomplikowaną sytuację niż my, ale to są ich problemy, z którymi muszą sobie poradzić. My mamy więcej komfortu zimą, co nie zmienia faktu, że wszyscy zdają sobie sprawę z tego, jak trudno będzie wiosną w tych ostatnich dziesięciu meczach sezonu zasadniczego - skomentował Łukasiewicz.
- Mieliśmy bardzo trudne chwile w tym sezonie, bo osiem meczów bez wygranej, ale w końcu troszeczkę udało się odwrócić tę sytuację, wrócić do zwycięstw. Znowu morale troszeczkę wzrosły, ale tak naprawdę trzeba było wrócić do fundamentów. Mało gadania, więcej pracy - dodał nawiązując do Arki Gdynia.
Arka aktualnie znajduje się w czołowej ósemce Lotto Ekstraklasy. Po przerwie zimowej gdynianie co najmniej będą chcieli obronić tę pozycję. - Wszyscy wiemy, że zostało jeszcze dziesięć meczów sezonu zasadniczego. Tak naprawdę liga pokazuje, że jest tak przewrotna, tak nieobliczalna, że każdy może wygrać z każdym. Trzeba się cały czas mieć na baczności. Najważniejsze jest to, żeby się zregenerować, odpocząć i 5 stycznia na pierwszy trening przyjść z jasno sprecyzowanym celem, jakim jest to, żeby być w tej górnej ósemce po 30 kolejkach - skomentował Łukasiewicz.
ZOBACZ WIDEO Inter nie dał szans Lazio - zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]