Udany rok dla KGHM Zagłębia Lubin

PAP / PAP/Maciej Kulczyński
PAP / PAP/Maciej Kulczyński

- Tą drogą którą obraliśmy, będziemy dalej iść - mówił Piotr Stokowiec, trener KGHM Zagłębia. Dla klubu z Lubina to był udany rok - Zagłębie poprzedni sezon zakończyło na trzecim miejscu w tabeli, grało także w eliminacjach do Ligi Europy.

- Spięliśmy ten bardzo udany dla nas rok zwycięstwem, co jest niezwykle ważne. Przegrywając 0:1 podnieśliśmy się, co świadczy o takiej stabilności i dużej odpowiedzialności naszej drużyny. Widać, że rozgrywki pucharowe w Lidze Europy dały nam trochę doświadczenia i takiej stabilności emocjonalnej. Być może to zaprocentowało - mówił po ostatnim spotkaniu w tym roku Piotr Stokowiec, trener KGHM Zagłębia Lubin. Jego piłkarze pokonali 2:1 Piasta Gliwice, a na przerwę zimową udali się jako szósty zespół Lotto Ekstraklasy.

W Lubinie mogą być zadowoleni z kończącego się roku. - Podsumowując, był to naprawdę wspaniały rok, bo i medal, i udane rozgrywki pucharowe. Teraz też dorobek punktowy, jakiego jak myślę dawno nie było. To tylko potwierdza, że tą drogą którą obraliśmy, będziemy dalej iść i jeszcze bardziej przykładać się do tego, aby zawodnicy byli lepiej przygotowani, zorganizowani. Cieszę się z tego powiewu młodości w drużynie w pierwszym składzie w ostatnich meczach - komentował Stokowiec. Zagłębie Lubin w poprzednim sezonie rozgrywki zakończyło na trzecim miejscu. W Lidze Europy odpadło w III rundzie eliminacyjnej, wcześniej ogrywając Partizan Belgrad.

- To, co charakteryzowało nas przez cały ten rok, to były ciągłe rotacje. Nasza drużyna nie jest zbudowana na zawodnikach za ciężkie miliony. To są głównie nasi wychowankowie. Arek Woźniak dzięki solidnej pracy poprowadził z Piastem drużynę do zwycięstwa. Pewnie umiejętnościami znaleźlibyśmy bardziej zaawansowanych piłkarzy od tych Zagłębia, ale my mamy organizację, dobre przygotowanie, stabilność i to jako drużyna daje nam na razie świetne rezultaty - powiedział Piotr Stokowiec.

ZOBACZ WIDEO Lotto Ekstraklasa zapadła w zimowy sen. Kto zaskoczył, kto rozczarował?

Źródło artykułu: