Nowy rok przyniósł kilka zmian w kieleckim klubie. Z zespołem pożegnali się Zbigniew Małkowski i Łukasz Sekulski, których zastąpienie wydaje się w tej chwili najważniejszym zadaniem. Czy uda się tego dokonać z pożytkiem dla drużyny? - To wszystko są decyzje trenera i prezesa, my nie możemy w to wnikać. Nikt nie jest niezastąpiony, mamy nadzieję, że na miejsce Łukasza czy Zbyszka przyjdą osoby, które godnie ich zastąpią - powiedział Jacek Kiełb.
Na pierwszym treningu "Ryba" tryskał energią. Zresztą tak jak wszyscy jego koledzy. - Zawsze takie wolne okresy mijają bardzo szybko. Teraz trzeba się skupić na rundzie rewanżowej. Wysoki cel mamy postawiony i będziemy walczyć o pierwszą ósemkę. Najważniejszą są teraz dwa dobre obozy i mam nadzieję, że to zaowocuje.
Zanim koroniarze wrócą do rywalizacji o ligowe punkty, czeka ich znienawidzony przez wielu zawodników okres przygotowawczy. Zwłaszcza pierwsza, stricte siłowo-wytrzymałościowa część, owiana jest złą sławą. - Każdy ma swoje zdanie na ten temat, mnie to akurat nie przeszkadza - przekonywał "Ryba".
Zapał do pracy mogła nieco ostudzić panująca aura. - Ciężko się było przemóc, żeby w tej przerwie wyjść pobiegać, ale nie będziemy narzekać - stwierdził Kiełb. Jakie są sprawdzone sposoby pomocnika na pracę przy tak minusowych temperaturach? - Niektórzy, tak jak ja, stosuję maści rozgrzewające. Zakładam też termiczne ubrania.
ZOBACZ WIDEO "Piątka" Realu Madryt w starciu z Granadą - zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]