Na koniec 17. kolejki spotkały się zespoły, które po raz ostatni wygrały w Primera Division w połowie października. Przez fatalne serie w klubach pracują już nowi trenerzy, Valencia plasuje się tuż nad strefą spadkową, z kolei Osasuna zamyka ligową stawkę. W pojedynku autsajderów emocji jednak nie zabrakło, a kibice obejrzeli aż 6 goli i niewykorzystany rzut karny!
Już w 2. minucie Munir El Haddadi po świetnym strzale z woleja zdobył gola dla Valencii. Radość popularnych "Nietoperzy" nie trwała długo, ponieważ szybko do wyrównania doprowadził Oriol Riera. Napastnik Osasuny do szatni nie schodził jednak w dobrym nastroju. Tuż przed zmianą stron wpakował bowiem piłkę po raz drugi do siatki, lecz tym razem... pokonał własnego golkipera.
Po przerwie świetnym strzałem do wyniku 2:2 doprowadził Roberto Torres, ale goście błyskawicznie odpowiedzieli. Munir do gola dołożył asystę przy bramce innego byłego gracza Barcelony - Martina Montoi.
Valencia powinno to spotkanie wygrać. W 86. minucie goście wywalczyli rzut karny, jednak intencje Daniego Parejo wyczuł golkiper Osasuny. Niewykorzystana sytuacja zemściła się w doliczonym czasie gry, a fantastyczny rajd golem na 3:3 wykończył Carlos Clerc.
ZOBACZ WIDEO Villarreal - Barcelona: sędzia nie ustrzegł się błędów [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Valencia czeka na zwycięstwo w lidze od 8 meczów, Osasuna już 9.
Osasuna Pampeluna - Valencia CF 3:3 (1:2)
0:1 - Munir El Haddadi 2'
1:1 - Oriol Riera 7'
1:2 - Oriol Riera (sam.) 45+1'
2:2 - Roberto Torres 62'
2:3 - Martin Montoya 73'
3:3 - Carlos Clerc 90+2'
W 86. minucie Dani Parejo (Valencia) nie wykorzystał rzutu karnego - Mario Fernandez obronił.
[multitable table=745 timetable=10738]Tabela/terminarz[/multitable]