Barcelony nie będzie stać na zatrzymanie Leo Messiego?!

PAP/EPA / Juan Carlos Cardenas
PAP/EPA / Juan Carlos Cardenas

Dyrektor generalny Barcelony, Oscar Grau dał do zrozumienia, że mistrz Hiszpanii nie zamierza zatrzymywać Leo Messiego za wszelką cenę. - Musimy działać ze zdrowym rozsądkiem - mówi działacz Dumy Katalonii.

W tym artykule dowiesz się o:

Umowa Lionela Messiego z Barceloną jest ważna do końca sezonu 2017/2018, ale w pierwszym kwartale 2017 roku ma zapaść decyzja w sprawie jej przedłużenia. W ostatnich tygodniach nowymi kontraktami z klubem związali się już Neymar i Luis Suarez, ale Messi wciąż zwleka z decyzją.

Na mocy obowiązującej od lutego 2013 roku umowy Messi jest jednym z najlepiej opłacanych piłkarzy świata, ale zarabia zdecydowanie mniej np. od Cristiano Ronaldo, który niedawno związał się z Realem Madryt nowym kontraktem, czy Carlosa Teveza i Oscara, którzy zrobili skok na kasę, przenosząc się do Chin.

Jeśli Messi zechce być najlepiej opłacanym piłkarzem świata, to Barcelona może nie sprostać jego oczekiwaniom. Tygodniowe zarobki wspomnianego Teveza to 615 tys. funtów!

- Barca nie może przeznaczyć na wynagrodzenia więcej niż siedemdziesiąt procent budżetu, dlatego musimy to zbilansować. Jedną z możliwości jest zwiększenie przychodów, co rozważamy w naszym planie strategicznym. Chcemy mieć w klubie najlepszych, ale być może będzie trzeba wybrać priorytety - stwierdził Oscar Grau.

- Pragnieniem Barcelony jest to, by najlepszy zawodnik na świecie i w historii futbolu został tutaj. Chciałbym uspokoić socios i kibiców, ale zawsze musimy działać ze zdrowym rozsądkiem - dodał dyrektor generalny klubu z Camp Nou.

Argentyńczyk jest związany z Barceloną od 2001 roku, a w I zespole Dumy Katalonii zadebiutował trzy lata później. Messi jest najskuteczniejszym piłkarzem w historii klubu, sięgnął z Barcą po 29 różnych trofeów i jako zawodnik katalońskiego klubu pięciokrotnie wygrał plebiscyt FIFA i "France Football" na najlepszego piłkarza świata.

ZOBACZ WIDEO Igor Lewczuk nie ustrzegł się błędu - skrót meczu Girondins Bordeaux - EA Guingamp [ZDJĘCIA ELEVEN]

Komentarze (24)
avatar
Jacek Kowalski
12.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Teraz, gdy od dwóch lat wyszedł mu jeden mecz to dopiero będzie chciał fortuny. 
Bob Shakalaka
12.01.2017
Zgłoś do moderacji
2
4
Odpowiedz
Cóż, akurat tak się składa że TEN piłkarz jest warty każdych pieniędzy.
Tak naprawdę jeszcze nawet nie rozpoczęto poważnych rozmów na temat kontraktu, bo Leo nie bardzo chce się tym teraz zajm
Czytaj całość
avatar
Kamil Malak
12.01.2017
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Rozwalająca logika i geografia autora. Cristiano Ronaldo (Real Madryt), Carlos Tevez (Boca Juniors), Oscar (Chelsea) graja w chinach i zrobili skok na kase tak? Od kiedy hiszpania, anglia i arg Czytaj całość
avatar
GreatDeath
12.01.2017
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Szkoda że Hiszpanie nie mają takich jaj jak Niemcy którzy Hoenessa zamknęli, Messi i wielu innych krętaczy z BBVA powinni grzać dupy w więzieniu. 
avatar
Ka Lola
12.01.2017
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Oj tam Messi to , Messi tamto. Wypowiedzi niektórych z was są żałosne. Co? No tak! On jest dobry, a nawet najlepszy na świecie. Tak jak Krystyna według kibiców Realu. Tylko że on gra normalnie, Czytaj całość