Eugen Zasavitchi to 24-letni pomocnik, który ostatnio grał w litewskiej ekstraklasie. Dla zespołu Trakai w 63 meczach strzelił pięć bramek. Ma on również na swoim koncie występy w reprezentacjach młodzieżowych Mołdawii. Zadebiutował również w pierwszej kadrze, lecz jego licznik póki co zatrzymał się na jednym występie.
24-latek do końca sezonu został wypożyczony do GKS-u Tychy. Przenosiny do Polski zarekomendował mu Tadas Labukas, który w naszym kraju spędził 3,5 roku, grając w Arce Gdynia i Miedzi Legnica. Mołdawianin nie ukrywa, że dobrą grą w Tychach chce wywalczyć angaż w jednym z klubów Lotto Ekstraklasy.
- Tadas Labukas powiedział mi, że jeśli mam możliwość gry w Polsce, to żebym z tego skorzystał. Mówił, że gra się tutaj szybko, są wierni i liczni kibice oraz że to będzie dla mnie szansa, by w przyszłości znaleźć się w Ekstraklasie - przyznał Zasavitchi w rozmowie z klubową telewizją.
Zasavitchi ma za sobą dopiero kilka treningów w nowym zespole, ale cieszy się z przenosin do Polski. - Jestem bardzo szczęśliwy, że dołączyłem do zespołu. Ze swojej strony spróbuję pokazać wszystkie mocne strony, by pomóc GKS-owi Tychy. Wcześniej szukałem informacji na temat klubu i stadionu w internecie. Jest tutaj nowy obiekt, na który przychodzi sporo kibiców. Moje wrażenia są bardzo dobre - powiedział 24-latek.
Przed GKS-em Tychy trudna runda wiosenna, podczas której będzie toczył rywalizację o dalszą grę na zapleczu Lotto Ekstraklasy. - Głównym celem drużyny jest uniknięcie spadku do II ligi. Myślę, że jako zespół damy z siebie sto procent we wszystkich spotkaniach i będziemy pięli się w górę ligowej tabeli - zakończył Zasavitchi.
ZOBACZ WIDEO Cagliari - Genoa. Wysokie zwycięstwo gospodarzy, grał Bartosz Salamon. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]