Na razie pewne jest jedno: Teodorczyk zostanie w drużynie wicemistrza Belgii do końca tego sezonu. Co stanie się później, okaże się w najbliższych tygodniach. Nie jest powiedziane, że napastnik z Żuromina będzie piłkarzem Anderlechtu w przyszłym sezonie.
- Rozpoczęliśmy negocjacje. Do tej pory odbyło się jedno spotkanie. Za wcześniej na szczegóły. Na pewno Łukasz będzie grał w Brukseli do lata. Co dalej? Jeżeli nie dojdziemy do porozumienia z Anderlechtem, a do Dynama Kijów zgłosi się inny chętny klub po Łukasza, to będzie on mógł skorzystać z tej oferty - wyjaśnia nam Marcin Kubacki, agent reprezentanta Polski.
Teodorczyk jest wypożyczony do Anderlechtu z Dynama Kijów do końca obecnego sezonu z możliwością pierwokupu. Jeżeli Belgowie chcą skorzystać z tej opcji, muszą zapłacić za zawodnika 4,5 miliona euro. Świetna runda jesienna naszego piłkarza sprawiła, że zainteresowały się nim między innymi drużyny z Anglii czy Niemiec. Jego powrót do Dynama jest najmniej prawdopodobny.
Temat negocjacji skomentował w belgijskich mediach dyrektor klubu, Herman van Holsbeeck. - Wykupienie "Teo" z Dynama zrealizujemy najpewniej w maju, ale już teraz nad tym pracujemy - skomentował.
ZOBACZ WIDEO Pewne zwycięstwo i błysk Piotra Zielińskiego. SSC Napoli - Pescara, zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]
Według Belgijskich mediów, Teodorczyk przedstawił klubowi swoje oczekiwania zarówno finansowe jak i sportowe. Teraz obie strony muszą dojść do porozumienia. Teodorczyk strzelił w tym sezonie ligowym 16 goli w 20 spotkaniach. Reprezentant Polski równie skuteczny jest też w europejskich pucharach. W rozgrywkach Ligi Europy zdobył siedem bramek w ośmiu meczach.
Anderlecht zajmuje drugie miejsce w swojej ekstraklasie, traci dwa punkty do Club Brugge.