Przed tygodniem Hertha Berlin przegrała na wyjeździe z Bayerem Leverkusen (1:3) i we Freiburgu chciała zrehabilitować się za tę porażkę. Z kolei SC Freiburg miał za sobą niepowodzenie w starciu z Bayernem Monachium (1:2), choć mistrzom Niemiec postawił solidny opór. W dodatku gospodarze w ostatnich czterech meczach u siebie zanotowali trzy porażki i również mieli coś do udowodnienia.
Pierwszą połowę w lepszych humorach kończyli gospodarze. W 39. minucie w pole karne zagrał Vincenzo Grifo, a piłka trafiła do Janika Haberera. Ten zwiódł obrońcę i pewnym strzałem pokonał golkipera Herthy. Berlińczycy starali się odrobić straty, ale brakowało im dokładności oraz skuteczności.
Druga część gry nie była ciekawym widowiskiem. Emocje zaczęły się dopiero w końcówce. W 87. minucie SC Freiburg podwyższył prowadzenie po bramce Nilsa Petersena, który technicznym strzałem z szesnastu metrów zaskoczył Jarsteina. Nie minęła minuta, a berlińczycy cieszyli się ze zdobycia kontaktowego gola autorstwa Juliana Schiebera. Goście wyczuli swoją szansę i starali się doprowadzić do wyrównania, ale wynik nie uległ zmianie.
Dla Herthy jest to druga porażka z rzędu. Zespół, który jesienią prezentował skuteczną grę, obecnie spisuje się poniżej oczekiwań. Z kolei SC Freiburg awansował na ósmą pozycję i do zajmujących szóstą lokatę berlińczyków traci cztery "oczka".
SC Freiburg - Hertha Berlin 2:1 (1:0)
1:0 - Janik Haberer 39'
2:0 - Nils Petersen 87'
2:1 - Julian Schieber 88'
Składy:
SC Freiburg: Schwolow - Kubler (83' Ignjovski), Torrejon, Soyuncu, Gunter, Hoefler, Frantz, Philipp, Grifo, Haberer (80' Bulut), Niederlechner (74' Petersen).
Hertha Berlin: Jarstein - Pekarik, Stark, Brooks, Plattenhardt, Skjelbred (83' Schieber), Lustenberger, Stocker (66' Esswein), Darida, Kalou (66' Haraguci), Ibisević.
Żółte kartki: Stark, Kalou (Hertha Berlin).
[multitable table=729 timetable=10723]Tabela/terminarz[/multitable]
ZOBACZ WIDEO Manchester United przegrywa, ale i tak jest w finale - zobacz skrót meczu z Hull [ZDJĘCIA ELEVEN]