O co dokładnie chodzi? Spieszymy z wyjaśnieniami. Ajax Amsterdam w niedzielę mierzył się w ligowym meczu ze Spartą Rotterdam. Rywal nie był zbyt wymagający, jego celem jest utrzymanie w lidze, więc trudno mówić w tym przypadku o skrajnie trudnym zadaniu dla ekipy z Amsterdamu. Tym bardziej szokuje to, co zrobił na początku drugiej części gry - już przy stanie 2:0, tak zresztą zakończył się mecz - Joel Veltman.
25-letni obrońca otrzymał od kolegi podanie do skrzydła, ale po przyjęciu piłki momentalnie zatrzymał się przed przeciwnikiem i wskazał na leżącego kilka metrów dalej swojego partnera z drużyny. Sugestia była wyraźna - zatrzymajmy grę, aby móc udzielić pomocy zwijającemu się z bólu Bertrandowi Traore. Obrońca Sparty również się zatrzymał, nie spodziewał się, że Veltman w ten sposób chce go oszukać. Obrońca Ajaksu wykorzystał moment i ruszył w stronę bramki rywala. Zresztą, to trzeba zobaczyć.
Sportsmanship is dead in Holland pic.twitter.com/Kw7mfOjxFV
— Telegraph Football (@TeleFootball) 12 lutego 2017
Sytuacja wywołała lawinę komentarzy w Holandii, ale nie tylko. Sprawa dotarła już także na Wyspy, gdzie Veltman nie jest całkowicie nieznanym piłkarzem. Kilkukrotnie wspominano o nim w kontekście ewentualnego transferu do Arsenalu czy West Hamu. Już teraz można mieć pewność, że jeśli w końcu na Wyspy trafi, będzie naznaczony właśnie tą, obrzydliwą sytuacją. No i przestroga dla Legii - jak widać, rywal z Amsterdamu niekoniecznie musi grać w stu procentach fair w najbliższym dwumeczu w Lidze Europy.
Asysta i pudło Teodorczyka. Zobacz skrót meczu Anderlecht - Zulte [ZDJĘCIA ELEVEN]
Ciota Frajer Śmieć.