Mniej zagranicznych piłkarzy w Koronie?

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski

- Po zakończeniu sezonu podejmiemy kroki w stosunku do tych zawodników, którzy są spoza Unii, którym się kończą kontrakty i zmniejszymy ich liczbę - zapowiada prezes Korony, Marek Paprocki.

Gdy Korona rozpoczynała spotkanie 21. kolejki z Wisłą Kraków (0:2) w jej "11" znajdowało się aż dziewięciu obcokrajowców. Sytuacja ta odbiła się dość szerokim echem, lecz jak zapewniają przy Ściegiennego, wszystko jest pod kontrolą. - To była dosyć specyficzna sytuacja, ponieważ dwóch zawodników w ostatniej chwili nam wypadło - Jacek Kiełb i Rafał Grzelak - tłumaczy Marek Paprocki. W starciu z Wisłą Płock (4:2) wyglądało to już inaczej. W wyjściowym składzie wybiegło pięciu Polaków.

Aktualnie w kadrze pierwszego zespołu Korony Kielce znajduje się dwunastu zagranicznych piłkarzy. - Rzeczywiście obcokrajowców jest sporo, z tym, że proszę zwrócić uwagę, że część z nich jest perspektywicznymi zawodnikami jak Vanja Marković, który jest u nas już 4 lata i czeka na polskie obywatelstwo, czy Nabil Aankour i Djibril Diaw - ocenia sternik klubu z woj. świętokrzyskiego.

Paprocki zwraca też uwagę na kwestie finansowe, a dokładniej możliwość sprzedaży w niedalekiej przyszłości kilku wyróżniających się stranieri. - To są piłkarze, którzy dają też klubowi perspektywę dalszych transferów.

Przesądzone jest już jednak, że po zakończeniu obecnego sezonu liczba ta ulegnie zmniejszeniu. Problem z podpisaniem nowej umowy może mieć między innymi Ukrainiec Siergiej Pilipczuk, który z racji obowiązującego limitu zawodników spoza Unii Europejskiej ma coraz większe trudności z regularnymi występami. - Po zakończeniu sezonu podejmiemy kroki w stosunku do tych zawodników, którzy są spoza Unii, którym się kończą kontrakty i zmniejszymy ich liczbę - oznajmił Marek Paprocki.

Ale to zrobił! Ronaldo efektownie poradził sobie z rywalem [ZDJĘCIA ELEVEN]

Komentarze (0)