29-letni obrońca w przeszłości grał w Slavenie Belupo, NK Koprivnica i Konyasporze, a do Lecha trafił z Karabuksporu, z którym był związany od 2015 roku. Dla tego ostatniego klubu rozegrał łącznie czterdzieści sześć spotkań, w których zdobył dwie bramki.
Oficjalnie! Elvis Kokalović w Kolejorzu! Witamy na pokładzie niebiesko-białej lokomotywy! pic.twitter.com/9ePHXjTZHv
— Lech Poznań (@lechpoznan) 21 lutego 2017
- Jestem szczęśliwy z podpisania kontraktu. Wiem, że trafiłem do dużego klubu z dużymi oczekiwaniami. Mam nadzieję, że z Lechem będę walczył o trofea. Zespół walczy o mistrzostwo, poza tym gra w półfinale Pucharu Polski. Wierzę, że uda się te trofea zdobyć już w tym sezonie i powtórzyć ten sukces w kolejnym - mówi Elvis Kokalović.
Chorwat jest trzecim piłkarzem, który zimą wzmocnił Lecha. Wcześniej umowy z poznańskim klubem podpisali Mihai Radut i Wołodymyr Kostewycz. Kokalović ma zastąpić Paulusa Arajuuriego, który odszedł do Broendby IF.
- Bardzo zależało nam na tym, by zwiększyć rywalizację na pozycji środkowego obrońcy. Przyjście Kokalovicia niemal na pewno zamyka dla nas okno transferowe, choć do jego zakończenia niczego nie można wykluczyć - mówi wiceprezes Lecha, Piotr Rutkowski.
Ze sprowadzenia Kokalovicia cieszy się trener Kolejorza, Nenad Bjelica: - To bardzo doświadczony zawodnik, który nadal ma w sobie wiele głodu wygrywania i walki o ambitne cele. Ma za sobą mecze w najwyższej klasie rozgrywkowej w Chorwacji i Turcji. Jego atutem jest to, że może występować na różnych pozycjach. Nominalnie jest środkowym obrońcą, choć można wystawić go również na "szóstce" i prawej obronie. Charakteryzuje się dużym spokojem w grze, jest silny i nieźle prezentuje się w pojedynkach główkowych.
ZOBACZ WIDEO PA: dwa gole Chelsea Londyn i awans [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]